Wyjątek stanowić mają najwyższe wersje Mondeo, które będą droższe od swych poprzedników.

Ford of Europe promuje pojazd jako najbardziej stylowy i jak dotąd najbardziej zaawansowany technicznie Ford Mondeo. Auto ma odświeżoną linię nadwozia i zmienione wzornictwo wnętrza.

Źródłem napędu są nowe jednostki benzynowe Ford EcoBoost oraz popularne silniki Diesel z rodziny TDCi. Po raz pierwszy pojawi się dynamiczna 240-konna wersja 2,0-litrowego silnika benzynowego Ford EcoBoost z turbodoładowaniem. Obok niego, klienci będą mieli do wyboru nieco słabszą, znaną już jednostkę EcoBoost o mocy 203 KM, która została wprowadzona na początku tego roku do oferty silników Forda Mondeo oraz Fordów S-MAX i Galaxy.

Nowość stanowi również unowocześniony silnik Diesla Ford Duratorq TDCi o pojemności 2,2 litra. Moc tej jednostki wzrosła o 12 proc. i wynosi obecnie 200 KM, co czyni ją najmocniejszą jednostką rodziny Ford Duratorq, jaka do tej pory była oferowana na rynku.

W ofercie silnikowej nadal będą dostępne wcześniej oferowane silniki benzynowe Ford Duratec o pojemnościach 1,6 i 2,0 litrów, rozwijające moc odpowiednio 120 i 145 KM. Klienci preferujący paliwa alternatywne mogą wybrać wersję Flexi Fuel, która może być zasilana zwykłą benzyną bezołowiową lub bioetanolem E85, bądź dowolną mieszanką obu tych paliw. Silnik w wersji Flexi Fuel powstał na bazie 2,0 litrowej jednostki benzynowej.

Ford podkreśla, że Polska jest bardzo ważnym rynkiem zbytu dla nowego Mondeo. Pod względem wielkości sprzedaży zajmuje 5 miejsce w Europie.  W 2010 roku firma chce sprzedać podobną liczbę tego modelu jak w roku ubiegłym (ok. 5,5 tys. sztuk w 2009 roku). Do końca lipca w Polsce nabywców znalazło ponad 2,9 tys. Fordów Mondeo. Siedemdziesiąt procent z nich trafiło do klientów flotowych, jedynie 30 proc. do indywidualnych.