Wielki, luksusowy SUV to wizytówka Lincolna. Amerykanie postanowili bez zahamowań zastanowić się nad kolejną generację uznanego modelu. Efekt ich pracy robi piorunujące wrażenie. W Nowym Jorku koncepcyjny Navigator robi wokół siebie prawdziwe show.
Pierwsze skrzypce gra para dużych drzwi, które otwierają się elektrycznie do góry. Styl gullwinga w SUV-ie? Dlaczego nie! W dodatku wsiadanie ułatwiają automatycznie rozkładane schodki!
W ogromnym wnętrzu pojazdu znajduje się sześć osobnych foteli w trzech rzędach. Każdy jest wyposażony w rozbudowaną możliwość regulacji. Długą podróż powinny umilić także ekrany systemu multimedialnego, wbudowane w zagłówki. Z bagażnika zrobiono szafę, i to dosłownie. Znajdują się w nim przegródki i wieszaki na poszczególne części garderoby.
Co za czasy... Już nawet amerykańskie auta koncepcyjne nie mają silników V8. Pod maską Lincolna Navigator Concept pracuje 3,5-litrowy silnik V6, jednak jego moc jest słuszna - ponad 400 KM.