Mimo, że od dawna zapowiadano i planowano zmiany w szkoleniach dla kierowców, to przedstawiony właśnie kształt projektu Ministerstwa Infrastruktury, który trafił do Centrum Legislacyjnego, można uznać za spore zaskoczenie. Obok omawianych i sygnalizowanych pomysłów, pojawiła się dość istotna nowość.

Obowiązkowy przedmiot w szkole podstawowej

Mowa o pomyśle wprowadzenia obowiązkowego szkolenia dzieci z zasad ruchu drogowego i to na dość wczesnym etapie edukacji. Według projektu resortu infrastruktury już w klasie czwartej szkoły podstawowej miałby pojawić się obowiązkowy przedmiot pod nazwą: "wychowanie komunikacyjne". To jednak nie koniec. Nowy przedmiot miałby kończyć się egzaminem na kartę rowerową. Pomysł prosty i... bardzo dobry. Teraz trzeba jednak trzymać kciuki, aby tylko przetrwał w takiej formie do końca prac legislacyjnych, co nie zawsze jest takie oczywiste.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Koniec z dostępem do pytań na egzamin

To nie jedyne zmiany w szkoleniach dla kierowców. Mimo że resort infrastruktury sam przyznaje, że zdobycie prawa jazdy w Polsce jest znacznie trudniejsze niż w pozostałych krajach Unii, to chce jeszcze bardziej je utrudnić. Jak? Obszerna baza pytań na egzaminie teoretycznym oraz wchodzące w ich skład scenariusze, wizualizacje i opisy mają być ponownie utajniona. Po co? Podobno trudne egzaminy i spory odsiew kandydatów, nie przekłada się dziś na bezpieczeństwo wśród młodych kierowców, którzy w Polsce są sprawcami co piątego wypadku. Założenie jest takie, żeby zmusić kandydatów na kierowców do zapoznania się z całym Kodeksem drogowym i powiązanymi ustawami oraz rozporządzeniami, a nie tylko z sytuacjami przedstawionymi w bazie pytań na egzamin państwowy. Czy to słuszny tok rozumowania? Opinie są już tu podzielone.

Szkolenie po amerykańsku, czyli pierwsze jazdy pod okiem rodziców

W projekcie uwzględniono, od dawna już dyskutowaną, rewolucję w systemie samego szkolenia. Mowa o możliwości odbywania jazd samochodem jeszcze przed egzaminem z rodzicami lub opiekunem prawnym osoby szkolonej. Skorzystać z niej mogliby 17-latkowie, w odpowiednio oznaczonych przez rodziców samochodach.

Kandydat na przyszłego kierowcę będzie musiał jedynie zaliczyć egzamin z wiedzy teoretycznej oraz nauki udzielania pierwszej pomocy. Według ekspertów, nawet tych związanych ze szkołami jazdy, które z zasady krytycznie podeszły do tego pomysłu, może to pomóc w lepszym wyszkoleniu przyszłych kierowców, zanim sami wyjadą na ulice.

Trzeba jednak pamiętać, że to na razie projekt, który czekają jeszcze konsultacje i prace w komisjach. Większość z zawartych w nim pomysłów była jednak już omawiana przez długie lata, co daje nadzieję, że raczej spotka się z pozytywnym przyjęciem środowiska. Z tego powodu można wierzyć, że nowelizacja ma szansę wejść w życie w terminie przewidywanym przez MI. Według planów resortu infrastruktury ustawa powinna zostać przyjęta w czwartym kwartale 2022 r.

Źródło: prawo.pl