Przepisy Unii Europejskiej o ograniczaniu emisji CO2, o których Parlament Europejski będzie dyskutował we wrześniu i październiku, mogłyby doczekać się dalszego zaostrzenia. Chris Davies chce przedłożyć projekt zmian, które mają zakazać produkcję samochodów osiągających prędkość większą niż 162 km/h, czyli prędkość przekraczającą o 25 % przeciętną maksymalną prędkość w krajach Unii Europejskiej. Z zakazu wyłączone byłyby samochody dla policji, służby zdrowia i wojska.

Davies przewiduje także ograniczenia w zakresie reklamy samochodów. Producenci mieliby zrezygnować z 1/5 wydatków na reklamę na rzecz ostrzeżeń o szkodliwości spalin samochodowych podobnych do tych znanych z reklam na papierosy. Takie ostrzeżenie miałoby informować o zużyciu paliwa i emisjach CO2 reklamowanych modeli. Davies chce także zakazać wabienie klientów na informację, że samochód może osiągać wyższą prędkość niż czyni limit w poszczególnych krajów.

Davies zgadza się z tym, że obniżanie emisji CO2 do poziomu 130 g/km do roku 2012 może być dla producentów zbyt kosztowne. Jego projekt liczy na przełożenie wprowadzenia rygorystycznych limitów na rok 2015, jednak w zamian za obniżenie emisji do poziomu przewidzianego przez pierwotny projekt, czyli 120 g/km. Na rynku nie mogłyby zostać wprowadzone samochody, które przekraczałyby stanowiony limit ponad dwukrotnie. W roku 2020 emisje CO2 mają spaść do poziomu 95 g/km.

Źródło: BBC News