- Ford, po latach dominacji modeli Fiesta, Focus i Mondeo, zmienił strategię, koncentrując się na droższych i mniej popularnych samochodach
- Firma zapowiada jednak powrót do korzeni, zapowiadając zupełnie nową strategię
- Dyrektorzy Forda, Jim Farley i Bill Ford, podkreślają, że nowa strategia ma zaskoczyć klientów i przywrócić pozycję marki
Przez lata Ford był synonimem solidnych i przystępnych cenowo samochodów, które podbijały serca kierowców na całym świecie. Focus dominowały w segmencie kompaktów, a Fiesta była jednym z liderów w klasie B. Do tego Mondeo zawsze uważane za jeden z najlepszych modeli klasy D. To były samochody, które łączyły atrakcyjny design, solidne wykonanie i przystępną cenę. Właśnie to sprawiło, że Ford stał się jednym z najpopularniejszych producentów w Europie.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoFord przestrzelił z redukcją modeli. Nowa strategia nie była optymalna
Jednak ostatnie lata to czas trudnych decyzji. Ford postawił na elektryfikację, ale – mówiąc wprost – nie wszystko poszło zgodnie z planem. Mustang Mach-E, choć początkowo przyciągał uwagę, szybko okazał się technologicznie przestarzały. Focus właśnie schodzi ze sceny, a Fiesta już została usunięta, choć było wokół niej zainteresowanie. Dziś z kolei z samochodów popularnych z napędem spalinowym w portfolio Forda pozostała Puma i Kuga. Poza tym mamy dość udane elektryki, ale to cały czas za mało, by mówić o sukcesie
- Przeczytaj także: To "moment Modelu T". Ford rozpoczyna historię od początku. Będą produkować auta jak szaleni
Ford szykuje nową strategię. Ma pomóc powrócić na szczyt
W obliczu trudności Ford postanowił wrócić do korzeni. Jim Farley, dyrektor generalny marki, podczas konferencji z dealerami w Europie zapowiedział, że w planach są nowe modele spalinowe, które mają być tańsze i bardziej przystępne. Teraz te słowa potwierdził również William Clay Ford, prezes zarządu firmy, w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu Autocar.
Ford przyznał, że marka straciła swoją pozycję w kluczowych segmentach. Jednocześnie zapewnił, że nowa strategia, nad którą obecnie trwają prace, "miło zaskoczy pod wieloma względami". Szczegóły jednak pozostają tajemnicą.
- Przeczytaj także: Ratują silniki spalinowe. Toyota rozbija bank i wprowadzi nowe mocne jednostki. Będą spełniać normy
Na razie Ford upraszcza nową produkcję elektryków
Ford zaprezentował niedawno swoją wizję przyszłości, nazwaną "Model T Moment". To nowa platforma dla elektryków, która ma być tania, modułowa i prosta w konstrukcji. Co więcej, samochody budowane na tej platformie mają powstawać w zupełnie nowy sposób, co pozwoli na znaczne oszczędności i skróci czas produkcji.
Mimo to, Jim Farley nie krył wątpliwości co do nowej strategii. Przyznał, że nie ma pewności, czy obrany kierunek okaże się właściwy. Takie wypowiedzi nie uspokajają udziałowców, którzy oczekują konkretnych działań. Bill Ford jednak zapewnia, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, a nowe modele nie zawiodą oczekiwań klientów.
Choć szczegóły dotyczące nowych modeli wciąż owiane są tajemnicą, jedno jest pewne – Ford zdaje sobie sprawę, że musi zmienić swoje podejście. Powrót do spalinowych samochodów, zwłaszcza w hybrydowym wydaniu mogłoby zmienić sytuację Forda.