Znamy coraz więcej szczegółów projektu wprowadzenia przez Niemcy opłat za korzystanie z ich dróg.

Autorem jest minister transportu, polityk CSU Alexander Dobrindt. Jego plan zakłada wprowadzenie opłat od 1 stycznia 2016 roku dla wszystrkich kierowców samochodów o dmc do 3,5 tony (za samochody ciężarowe opłata już jest wprowadzona).

Okazuje się, że opłaty będą pobierane nie tylko za autostrady, jak pierwotnie sądzono, tylko za wszystkie drogi: autostrady, drogi krajowe, lokalne.

Zapłacą wszyscy kierowcy, w tym także niemieccy, ale tym ostatnim opłata za winietę zostanie odjęta z podatku drogowego.

Ile zapłacimy? Winieta 10-dniowa kosztować będzie 10 euro, 2-miesięczna - 20 euro, a roczna ok. 100 euro.

Opłata roczna zależeć będzie od pojemności i rodzaju silnika, a także wielkości emisji dwutlenku węgla.

Np. za VW Passata z silnikiem Diesla 1986 ccm i emisji CO2 136 g/km z 2012 roku opłata wyniesie 104,50 euro.

Za VW Golfa TDI z lat 2003-2009 z silnikiem 1896 ccm i emisją CO2 w wysokości 132 g/km opłata wyniesie 108,08 euro.

Niemieccy kierowcy dostaną winiety do domu pocztą, obcokrajowcy będą musieli od 1 stycznia 2016 roku kupić je przez internet lub w kantorze przy wjeździe na teren Niemiec.

Minister transportu Dobrindt obliczyl, że wprowadzenie winiet za korzystanie z niemieckich dróg przyniesie ok. 800 milionów euro rocznie, a odliczając koszty związane z wprowadzaniem winiet, ich dystrybucją, sprawdzaniem itp ma pozostać w kasie ok. 600 mln. euro rocznie. Te pieniądze mają być przeznaczone na remont dróg w Niemczech.