Każdego tygodnia policjanci ze strzeleckiej drogówki zatrzymują kierowców, którym odbierają prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Tym razem  w ręce stróżów prawa wpadł młody motocyklista, który przekroczył dopuszczalną prędkość o prawie 120 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do czterdziestki. Z odpowiedzialności nie zwolni go fakt, że przekroczenie miało miejsce poza terenem zabudowanym.

W piątek (4 września br.) policjanci w nieoznakowanym radiowozie zauważyli motocyklistę jadącego z nadmierną prędkością. Sytuacja miała miejsce na odcinku drogi wojewódzkiej nr 160 prowadzącej z Drezdenka do Międzychodu, gdzie z powodu złej nawierzchni obowiązuje ograniczenie do czterdziestki. Już przed pomiarem prędkości policjanci zdawali sobie sprawę, że motocykl jedzie o wiele za szybko. Pomiar wskazał prawie 160 km/h. Chwilę później został zatrzymany do kontroli.

Motocyklistą okazał się młody mieszkaniec województwa wielkopolskiego, który nie dostosował się tym samym do decyzji o cofnięciu uprawnień kategorii „A”.  Okazało się również, że od 2014 roku miał na koncie 13 wykroczeń popełnionych w ruchu drogowym. Jego niebezpieczna jazda mogła zakończyć się tragedią, tym bardziej, że jechał z pasażerką odcinkiem, gdzie nawierzchnia wymaga zachowania szczególnej uwagi i zdjęcia nogi z gazu. Dlatego policjanci zatrzymali 24-latkowi prawo jazdy i skierowali wniosek o ukarania do sądu. Grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów, grzywna i nawet 2 lata więzienia.