Auto Świat Wiadomości Aktualności Pod presją rozkładów kierowcy busów wiozą śmierć. Czy ten kierowca poniesie karę? I kto jeszcze?

Pod presją rozkładów kierowcy busów wiozą śmierć. Czy ten kierowca poniesie karę? I kto jeszcze?

"Droga wojewódzka 984 na odcinku Mielec-Tarnów. Kierowca Flixbusa tak się śpieszył, że postanowił po staropolsku walić na czołowe ze słabszym. Może Flixbus zainteresuje się tym, co robią jego pracownicy?" – taki wpis pojawił się w serwisie X. Został on zilustrowany nagraniem z kamerki samochodowej, na której widać niebezpiecznie wyprzedzający autobus. Szefostwo firmy przewozowej zabrało głos.

Niebezpieczne wyprzedzanie kierowcy Flixbusa
Maciej Brzeziński / Auto Świat
Niebezpieczne wyprzedzanie kierowcy Flixbusa
  • Kierowca zielonego autobusu przestraszył, a co najmniej zdenerwował kierowcę auta osobowego, niebezpiecznie wyprzedzając ciężarówkę z przyczepą
  • W odpowiedzi na filmik zamieszczony w serwisie społecznościowym zareagowało szefostwo firmy
  • Pojawiają się pytania o przyczyny niebezpiecznych zachowań kierowców zawodowych: czemu tak się spieszą?

Trudno na podstawie nagrania ocenić, jak blisko było do zderzenia, jak szybko jechał kierowca auta osobowego, nie ma jednak wątpliwości, że wyprzedzanie nie było bezpieczne. Nie bez powodu kierowca autobusu włączył "długie", aby kierowca osobówki zauważył go i ratował się w wybrany przez siebie sposób. Na wąskiej drodze bez pobocza nie za bardzo było jednak gdzie uciec. Do rowu?

Kierowca zostanie ukarany. I co dalej?

Firma zareagowała, obiecuje ukarać kierowcę "w jedynie słuszny sposób", a internauci zastanawiają się, czy tak naprawdę się stanie i co jest przyczyną takiej sytuacji.

Już się zajmujemy zidentyfikowaniem kierowcy, konsekwencje będą jedyne właściwe: zakończenie współpracy i ban na prowadzenie zielonych autobusów.

Z kolejnych wpisów dowiadujemy się, że ten kierowca już nie pracuje we Flixbusie. "Stalo się tak już wczoraj".

Odpowiedź szefa czy też jednego z szefów Flixbusa jest, z marketingowego punktu widzenia, jedynie słuszną. Internauci jednak trzeźwo zauważają, że rozkłady jazdy autobusów bywają "naciągnięte jak struna" i to może być – w wielu przypadkach – przyczyną niebezpiecznych zachowań kierowców. No i że wszystkich zwolnić nie sposób, bo nadmiaru kierowców z kategorią D nie ma na rynku. Flixbus argumentuje, że rozkłady są realne, a kierowca nie ma żadnych korzyści z tego, że przyjedzie wcześniej.

Michał Leman z Flixbusa:

Sprawdzamy kursy po ich odbyciu i na podstawie danych telemetrycznych weryfikujemy czasy przejazdu. Nie ma żadnej korzyści z dojechania wcześniej bo na wiele dworców nie można wjechać przed czasem (brak stanowisk). Poza tym montujemy kamery na drogę i na kierowcę.

Można się domyślać, że także po czasie nie można wjechać na dworzec, bo zabraknie stanowisk.

167 km, dwie godziny od dworca do dworca

Weźmy trasę pierwszą z brzegu – z Rzeszowa (Dworzec Lokalny) do Krakowa (MDA dworzec autobusowy). Według Google'a trasa ma długość 167 km i częściowo prowadzi przez tereny zabudowane (miasto). Rozkładowy czas przejazdu Flixbusa na tej trasie w zależności od pory dnia wynosi do dwóch godzin i 50 minut, najkrócej Flixbus jedzie, startując o 5 rano – równe dwie godziny. Średnia prędkość na tej trasie od dworca do dworca wynosi więc przy małym ruchu 83,5 km/h. To niemało – nawet jak na samochód osobowy...

Oczywiście, nie popieramy niebezpiecznego wyprzedzania, żaden grafik nie upoważnia kierowcy do łamania przepisów i nie będzie on rozgrzeszeniem, jeśli kierowca doprowadzi do nieszczęścia.

Niemniej niebezpieczna jazda kierowców autobusów rejsowych, która nie jest rzadkością, to nie jest chyba jedynie zwykłe, spontaniczne piractwo drogowe.

No tak, czy nie?

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków