- Premier Donald Tusk oraz Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformowali o przetargu na remont pofałdowanego odcinka autostrady A1 jeszcze w tym roku
- Szacowany koszt naprawy 16-kilometrowego odcinka wyniesie ponad 700 mln zł
- Minister infrastruktury zapowiedział, że remonty i modernizacje obejmą także inne odcinki polskich autostrad
Odcinek autostrady A1, o którym w Sławkowie podczas wizyty na terenie Euroterminala wspominał premier Donald Tusk, wybudowany został w 2012 r. Niedługo po otwarciu na trasie pojawiły się uciążliwe dla kierowców wyboje. Mimo doraźnych napraw trasa cały czas była pofałdowana. Co więcej, pojawiały się na niej nowe deformacje nawierzchni.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNa odcinku tym, liczącym 16 km obecnie obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km na godz. Mimo ograniczenia, jazda tym odcinkiem, nawet z niższą prędkością, nie jest komfortowym doświadczeniem, o czym zresztą w swojej wypowiedzi nie omieszkał wspomnieć premier.
Pofałdowany odcinek autostrady A1 w końcu będzie wyremontowany
— "Dzisiaj jak wszyscy, musieliśmy bardzo zwolnić, żeby dojechać żywymi (odcinkiem A1 Pyrzowice-Piekary — przyp. PAP). Podjęliśmy decyzję o znalezieniu dodatkowych środków, tak aby naprawa tej drogi stała się faktem i to w najbliższych miesiącach, żebyśmy nie czekali na to kolejne lata" — powiedział Donald Tusk podczas konferencji w Euroterminalu w Sławkowie.
Po szefie rządu głos zabrał Minister Infrastruktury, Dariusz Klimczak. —"Podjęliśmy decyzję, że natychmiast przystępujemy do remontu autostrady A1. W tym roku ogłoszony zostanie przetarg na remont tego newralgicznego odcinka, ponieważ musimy skończyć z wybojami, które nie przynoszą chluby. Bardzo się dziwię, że przez osiem lat nasi poprzednicy nic z tym nie zrobili" — powiedział.
Szef MI zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że zarówno ministerstwo jak i GDDKiA już od jakiegoś czasu przygotowują się do tego remontu. Minister odniósł się także do kwestii finansowych — "Oczywiście barierą zawsze były pieniądze. Natomiast ani ja, ani GDDKiA nie zamierzamy oszczędzać na jednej z najważniejszych dróg w Polsce" — deklarował Klimczak.
— "Autostrada A1 i odcinek w woj. śląskim jest jednym z kluczowych. To wstyd dla państwa polskiego, żeby tego typu muldy występowały na jednym z kluczowych odcinków drogowych w Polsce. Dlatego GDDKiA wraz z Departamentem Dróg Publicznych przygotowuje możliwy do zrealizowania wariant zmodernizowania drogi do pierwotnych parametrów, aby jednocześnie nie utrudniać komunikacji, tranzytu, ruchu na tej drodze" — uściślił podczas swojej wypowiedzi minister Klimczak.
Przetarg na remont pofałdowanego fragmentu autostrady A1 jeszcze w tym roku
W Sławkowie Minister infrastruktury potwierdził również, że jeszcze w tym roku zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie modernizacji tej trasy. Poinformował również, że aktualnie rozmawia z ministrem finansów o zwiększeniu możliwości finansowych, by remont mógł ruszyć jak najszybciej. Według niego szacunkowy koszt remontu wadliwej części trasy ma wynieść ponad 700 mln zł. Minister zapowiedział również, że w planach są również remonty innych odcinków polskich autostrad i ich rozbudowa. Ma to zlikwidować tzw. wąskie gardła na autostradowej mapie Polski.
— "Kto nie zna autostrady A2 między Łodzią i Warszawą? Tam się po prostu nie da jechać. Już mamy gotowe zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. Wreszcie między Łodzią a Warszawą będzie trzeci i czwarty pas — coś, na co ludzie czekali" — powiedział minister. Dodał, że rozbudowy planowane są również na autostradzie A4 — w okolicach Wrocławia oraz na odcinku A4 między Katowicami a Krakowem.
Zapowiedź premiera i ministra infrastruktury dotyczy 16-kilometrowego fragmentu autostrady A1 Piekary Śląskie – Pyrzowice oraz 300-metrowego odcinka drogi ekspresowej S1 (obszar węzła Pyrzowice-Lotnisko).
Pofałdowana autostrada A1 — co poszło nie tak?
Wykonawcą tej części autostrady A w latach 2009-2012 był Budimex w konsorcjum z Mostostalem Warszawa. Koszt inwestycji wyniósł wtedy 1,5 mld zł. Nierówności na trasie pojawiły się już w okresie gwarancyjnym. Były w ciągu jego trwania naprawiane przez wykonawcę. Okres gwarancji już się jednak skończył i uszkodzenia muszą być aktualnie naprawione przez GDDKiA ze środków własnych. Dyrekcja w ostatnich latach okresowo niwelowała największe — ciągle niestety narastające nierówności. Zgodnie z ekspertyzą naukowców Politechniki Śląskiej, przyczyną powstających ciągle na tej trasie nierówności, jest pęcznienie jednego z materiałów użytych w konstrukcji drogi. Trasa wymaga więc gruntownej modernizacji.