Policjanci podczas obserwowania jednej z ulic w Zielonej Górze zauważyli samochód marki Ferrari. Ich uwagi nie przyciągnął jednak egzotyczny model, a manewry wykonywane przez kierowcę włoskiego auta.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoDwa wykroczenia jednocześnie
Sytuacja miała miejsce w środę 18 października. Na ulicy Wojska Polskiego policjanci prowadzili obserwację przejścia dla pieszych, a także kontrolowali prędkość jadących aut. Po godz. 10 zatrzymali wspomniane Ferrari, bo kierowca wyprzedzał na przejściu dla pieszych, a także jechał zbyt szybko.
Urządzenie pomiarowe funkcjonariuszy wskazało, że samochód poruszał się z prędkością 75 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. Kierowca jednak nie zgodził się z policjantami i odmówił przyjęcia mandatu. Sprawa jego dwóch wykroczeń trafi więc do sądu, który mając dowody w postaci zdjęć z urządzenia pomiarowego, nie powinien mieć problemów z rozstrzygnięciem tej sprawy.
- Przeczytaj także: Za dziesięć tygodni wchodzi obowiązek przerejestrowania
Policjanci nie mają litości na to wykroczenie
Policjanci często obserwują przejścia dla pieszych. Wyprzedzanie w takim miejscu to jedno z najpoważniejszych wykroczeń drogowych. Kierujący samochodem stwarza realne zagrożenie dla życia i zdrowia osób pieszych. Nawet w drobnych wypadkach niechronieni uczestnicy ruchu mogą doznać poważnych obrażeń.
Z analiz prowadzonych przez zielonogórskich policjantów wynika, że kierowcy wciąż zapominają o obowiązujących przepisach ustąpienia pierwszeństwa pieszym. W pierwszym półroczu 2023 r. na drogach powiatu zielonogórskiego doszło do 12 wypadków z udziałem pieszych i tylko jeden spowodowany był wtargnięciem osoby pieszej na jezdnię w niedozwolonym miejscu, natomiast aż sześć zdarzeń to nieustąpienie pierwszeństwa przez kierujących pojazdami.
- Przeczytaj także: Wieźli Jaguara rozrzutnikiem. Policjanci z Mord nabrali podejrzeń
