Star dla papieża

Już kilka miesięcy po konklawe zakończonym 16 października 1978 roku wyborem kardynała Karola Wojtyły na papieża, okazało się że nowy zwierzchnik kościołą katolickiego jest także pielgrzymem. Po pierwszej zagranicznej podróży Jana Pawła II do Meksyku i na Dominikanę (luty 1979) zapowiedziano, że celem następnej pielgrzymki planowej na czerwiec 1979 roku będzie Polska.

Zgodnie z ustaleniami przedstawicieli strony polskiej i Watykanu ustalono, że dostojny gość będzie używał dwóch różnych samochodów. Z Watykanu do Polski przewieziono czarną limuzynę Fiat 130 z przedłużonym rozstawem osi. Jej nadwozie przebudowano we włoskiej firmie Fissore, podnosząc linię dachu nad siedzeniami pasażerów i montując dodatkowe boczne okno. Samochód miał służyć podczas oficjalnej części wizyty. Pozostała otwarta kwestia pojazdu zwanego popularnie "Papamobile".

Podczas podróży do Meksyku papież podróżował samochodem terenowym Toyota Land Cruiser, który omal nie został przewrócony przez wiwatujące tłumy wiernych. Pojawiła się konieczność budowy pojazdu o stabilnej konstrukcji, najlepiej na podwoziu samochodu ciężarowego. Ponadto podczas jednej z rozmów z przedstawicielami polskiego duchowieństwa, papież wyraził wolę, by po rodzinnym kraju podróżować samochodem polskiej produkcji.

Na początku kwietnia 1979 roku przedstawiciele Episkopatu Polski zwrócili się do Zjednoczenia Przemysłu Motoryzacyjnego. Po wstępnych rozmowach urzędnicy zaproponowali, by pojazd wykonano w Przemysłowym Instytucie Motoryzacji PIMOT. Główne mechanizmy: przedłużone podwozie (rama) i silnik papieskiego pojazdu pochodziły z samochodu Star 660 M2 montowanego przez Fabrykę Samochodów Ciężarowych w Starachowicach im. Feliksa Dzierżynskiego.

Terenowy samochód ciężarowy średniej ładowności Star 660 M2, produkowany w latach 1968 - 83 był udaną konstrukcją i spełniał wymagania sformułowane przez Episkopat. Pojazd posiadał solidną ramową konstrukcję umożliwiającą zabudowę specjalnego nadwozia - gondoli o masie ok. 3 ton.

Do warszawskiego PIMotu dostarczono dwa identyczne pojazdy o numerach podwozia 9226802 oraz 9226712. Od początku polski "Papamobile" miał więc dublera. Podobna procedura obowiązuje i dziś. Podczas ważnych wizyt państwowych w pogotowiu oczekuje drugi, zwykle identyczny pojazd, który przejmuje obowiązki w przypadku awarii.

Projektantem (stylistą) pojazdu wraz z gondolą był Zbigniew Gonciarz, zaś w zespole konstruktorskim byli mi.in. Jerzy Kula, Ryszard Andrzejewski, Piotr Lewicki, Andrzej Jabłoński i inni.

Na jednym z podwozi zamontowano zaprojektowaną przez inżynierów PIMOT gondolę z siedzeniem dla papieża oraz dodatkowymi siedzeniami dla osób towarzyszących mu przedstawicieli duchowieństwa. Pojazd został polakierowany na kolor biały z żółtym. Lakier położony w trzech warstwach miał oryginalny satynowy połysk (półmat).

Boki i wnętrze Stara ozdobiły okładziny z drewna dębowego. Typowe dla owczesnych realiów były problemy z zakupem drewna odpowiedniej jakości, bez przebarwień i sęków. Przy "stolarce" pracował Józef Kosowski.

Na lekkim stelażu zamontowano baldachim wykonany przez zakonnice. Wierni mogli słyszeć papieskie słowa, dzięki instalacji nagłaśniającej z 8 głośników, które na tę okazję wypożyczono od jednej z instytucji w Gdyni. Fotele w kabienie pokryto czerwonym "skajem".

16 siedzeń we wnętrzu gondoli pochodziło z Sanockiej Fabryki Autobusów Autosan.Jerzy Kula pamięta, że dostarczono 8 kompletów po 2 siedzenia w wersji "turystycznej". Fotel - tron papieski był wykonany w zakładzie tapicerskim przy ulicy Grzybowskiej w Warszawie. W prawej burcie gondoli znajdowały się drzwi wraz z wysuwanymi schodami. Drugie wyjście ze schodami znajdowało się w tylnej ścianie gondoli. Pomosty ze schodami wykonywali Michał Lasocki i Dariusz Krasnodębski.

Dla większego komfortu gondolę umieszczono na na pneumatycznych miechach. Wbrew mitowi powielanemu często w mediach zastosowano seryjną skrzynię biegów z Fabryki Przekładni Samochodowych POLMO w Tczewie. Skrzynia współpracowała z reduktorem z tzw. biegiem pełzającym, który umożliwiał płynną jazdę z niewielką prędkością. Konstruktorem urządzenia był Andrzej Jabłoński (PIMOT).

Przebudowano także układ wydechowy samochodu, tak by osoby stojące obok pojazdu nie były narażone na spaliny. Rolę prowizorycznego katalizatora spalin spełniał pojemnik z aktywowanym węglem, umieszczony z lewej strony pod pojazdem. W samochodzie zainstalowano także osiem głośników oraz ukryty za siedzeniem kierowcy wzmacniacz i mikrofon.

Star dla Jana Pawła II był projektowany i wykonywany w rekordowym tempie. Pospieszne szkice i rysunki zastąpiły wykonywaną zwykle szczegółową dokumentację techniczną. Pracownicy PIMOT pracowali często po godzinach.

Projektant gondoli, Zbigniew Gonciarz pamięta, że w końcowej fazie, od około połowy maja pracowano także w nocy. Na pytanie "ile osób budował papieskiego Stara?" odpowiada: "bezpośrednio około 30, jednak podobna ilość osób wykonywała prace pomocnicze i porządkowe". Łącznie ok. 60 osób z liczącej wówczas 1200 osób załogi PIMOT było zaangażowanych w projekt. Ich wysiłek nie poszedł na marne, przynajmniej do chwili gdy papież przebywał w ojczystym kraju.

Podczas pamiętnej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w dniach 2-10 czerwca 1979 roku, "Papamobile" ze Starachowc prezentował się znakomicie i nie zawiódł. Papież wsiadł do Stara już na lotnisku Okęcie. Po oficjalnej wizycie w Belwederze odbył nim triumfalny przejazd przez Warszawę, na plac Zwycięstwa (dziś pl. Piłsudskiego), gdzie podczas mszy wygłosił pamiętną homilię do tysięcy wiernych. Podczas pierwszej pielgrzymki do Polski Jan Paweł II używał także wspomnianego wcześniej Fiata 130.

Drugie życie

Mimo deklarowanej oficjalnie "życzliwości" władz PRL do osoby papieża, decydenci z niepokojem obserwowali przebieg pielgrzymki. Nie było tajemnicą, że papież - Polak był "solą w oku" Kremla, zaś I sekretarz KPZR L. Breżniew widział w jego osobie poważne zagrożenie dla ustroju komunistycznego nie tylko w Polsce, ale także w innych "demoludach".

Gdy tylko Jan Paweł II opuścił nasz kraj, rozpoczęto akcję usuwania i niszczenia pamiątek. SB poszukiwało pozostawionego w Polsce Fiata 130. Pojazd został jednak ukryty i po latach trafił do muzeum przy klasztorze Franciszkanów w Niepokalanowie, gdzie jest eksponowany do dziś. Mniej szczęścia miał Star 660 M2. Po zakończonej pielgrzymce gondolę w ciągu jednego dnia zniszczono, a samochody z powrotem trafiły do FSC w Starachowicach.

Wypożyczone elementy wyposażenia jak nagłośnienie powróciły do właścicieli. Polecenie wydał bezpośrednio ówczesny dyrektor PIMOT, Andrzej J., zaś destrukcji dokonała grupa "zaufanych" pracowników prototypowni. Stało się za to pełnym poparciem władz PRL. W imieniu "przewodniej siły narodu" jaką mieniła się PZPR dokonano aktu barbarzyństwa.

Osoby, które brały udział w budowie Papamobile pamietają, że esbecy z fabrycznej komórki interesowali się pojazdem już podczas jego budowy. Gdy Zbigniew Gonciarz przyniósł z domu aparat fotograficzny i zrobił serię pamiątkowych zdjęć, jeden z tajniaków wyjął mu kliszę i zabronił fotografowania. Mimo to Elizie Frankowskiej udało się wykonać nieoficjalną dokumentację fotograficzną Stara zaparkowanego na terenie PIMOT.

To jedyne zachowane zdjęcia z etapu budowy pojazdu. Wraz z pocięciem gondoli zniszczono fragment polskiej historii, tak niewygodny dla komunistycznych władz. Nawet w silnie zlaicyzowanej Francji, kraju dalekim od sympatii dla papieża, zbudowany tam z okazji wizyty w Miluzie (1988) "Papamobile" Peugeot 504 Pick-up trafił do muzeum w Sochaux i jest do dziś z dumą eksponowany.

Czy papieski Star mógł ocaleć? Do dziś wiele osób twierdzi, że zakupem auta był zainteresowany Episkopat Polski. Niektórzy mówią nawet o rzekomej propozycji zakupu od kolekcjonera z USA. Według innych było również zainteresowanie ze strony amerykańskiej Polonii. Nawet jeśli to prawda, wszelkie działania ewentualnych kontrahentów okazały się spóźnione. Sprawę komplikował rownież fakt, że przy budowie użyto elementów pochodzących z wielu różnych przedsiębiorstw.

Kompletne podwoza powróciły do FSC w Starachowicach. Tam zostały przebudowane na zwykłe piaskarki. Jeden z samochodów został sprzedany do PGR Stanomiono k/Białogardu, a drugi do PGR w miejscowości Główczyce k/Słupska. Wg informacji uzyskanych w wydziale komunikacji w Szczecinku pojazd ze Stanomino został zezłomowany.

Ocalałe podzespoły z obydwu pojazdów odnalazł na własną rękę właściciel firmy Auto - Adamczak z Kielc, specjalizującej się w profesjonalnych naprawach blacharsko - lakierniczych, budowie i adaptacji samochodów specjalistycznych oraz renowacji zabytkowych pojazdów. Zakupił je w maju 2005 roku. Do rekonstrukcji wykorzystano oryginalną ramę z PGR - Główczyce o numerze 9226802, oraz części które ocalały z samochodu ze Stanomina m.in: oryginalny zderzak i części silnikowe.

Merytoryczne wsparcie przy odbudowie zadeklarowała Politechnika Świętokrzyska delegując na praktyki studentów z wydziału Mechatroniki i Budowy Maszyn. Firma p. Adamczaka pieczołowicie odbudowała nadwozie Fiata 508 III S z 1937 roku - zdobywcy licznych wyróżnień i nagród m.in. na międzynarodowym konkursie zabytkowych pojazdów w Miluzie.

Marek Adamczak zrekonstruował pojazd z dużą dbałością o detale, konsultując się z projektantem oryginału, Zbigniewem Gonciarzem. Wiele godzin trwała analiza zdjęć i filmów dokumentalnych z 1979 roku. Prace utrudniał brak dokumentacji.

Poza kilkoma rysunkami nie zachowały się rysunki techniczne z wymiarami gondoli. Po 5 latach pracy udało się jednak stworzyć rekonstrukcję maksymalnie zbliżoną do oryginału. Pojazd jeździ, zaś każdy element z nagłośnieniem oraz instalacją 24 V funkcjonuje jak w pojeździe sprzed 32 lat. Po zakończeniu prac Papamobil został bezpłatnie udostępniony władzom kościelnym w celu eksponowania go jako pamiątki po papieżu Polaku w czasie różnych uroczystości.

Dane techniczne samochodu Star 660 M2 zbudowanego dla papieża Jana Pawła II*

Silnik:  benzynowy, rzędowy, sześciocylindrowy, chłodzony cieczą

Pojemność skokowa:  4689 ccm

Moc silnika: 105 KM przy 3000 obr./min

Napęd: 6 x 6

Skrzynia biegów: manualna, pięciobiegowa z reduktorem umożliwiającym powolną jazdę

Sprzęgło: suche jednotarczowe

Skrzynia rozdzielcza: dwuprzełożeniowa

Układ kierowniczy: z przekładnią kierowniczą śrubowo-kulkową

Nadwozie: rama nośna ze wzmocnieniami, otwarta kabina kierowcy oraz otwarta część pasażerska (gondola) z drzwiami z prawej strony i z tyłu.

Zawieszenie przednie: resory piórowe i amortyzatory,

Zawieszenie tylne:  odwrócone resory piórowe i drążki reakcyjne

Ilość miejsc: 2 w kabinie + 17 miejsc w gondoli (16 siedzeń i umieszczony centralnie fotel papieski)

Opony: 12.00x80

Okres produkcji: kwiecień - maj 1979

*Dane i wymiary  egzemplarzy zamówionych z okazji pielgrzymki Jana Pawła II do Polski mogą różnić się od danych seryjnych samochodów budowanych w FSC w Starachowicach.

W dniach 1-3 czerwca 2012 r. po raz drugi odbędą się Targi Pojazdów Zabytkowych AUTO NOSTALGIA - w Warszawie! Jeżeli posiadasz zabytkowy pojazd, zgłoś się na Auto Nostalgię. Więcej informacji tutaj