Gdyby w roku 2000 powiedzieć fanom Porsche, że kryzys finansowy spółki rozwiąże terenowy model, prawdopodobnie nikt by nie uwierzył. Jednak tak się stało i model Cayenne uczynił z Porsche jedną z najbardziej dochodowych firm w branży. Samochód opracowany we współpracy z VW Group odniósł niebywały sukces i zaczął generować gigantyczne zyski w niepokrytym dotychczas segmencie. Nadal jednak producent ze Stuttgartu nie miał odwagi, by pod maskę Cayenne zamontować jednostkę wysokoprężną. Ale czasy się zmieniają.
Producent w komunikacie prasowym napisał, że decyzję podjęto w reakcji na nowe przepisy emisyjne w Unii Europejskiej, które de facto preferują samochody z silnikami wysokoprężnymi. Niedawno uzyskane udziały w grupie Volkswagen otworzyły firmie Porsche drzwi do nowoczesnych technologii, tak więc Porsche nie musiało samodzielnie opracowywać silników wysokoprężnych.
Porsche Cayenne oferowane będzie z 6-cylindrowym silnikiem 3,0 TDI (176 kW/240 KM; 550 Nm), który dostarczać będzie Audi. Ten sam silnik pracuje w modelach Audi Q5, Q7, A4, A5, A6 i A8. Porsche obiecuje zużycie paliwa w cyklu mieszanym na poziomie 9,3 l/100 km, spontaniczne reakcje na naciśnięcie pedału gazu, wysoki moment obrotowy w szerokim zakresie obrotów oraz moc, która odpowiada wymaganiom stawianym na usportowiony terenowy pojazd pokroju Cayenne.
Sprzedaż na rynkach europejskich rozpocznie się w lutym 2009, o innych rynkach eksportowych firma zadecyduje w przyszłości. Cena na rynku niemieckim wynosić będzie 56 436 euro. W standardzie auto wyposażone będzie w przekładnię Tiptronic S.
Podstawowa wersja Cayenne Tiptronic z silnikiem 3,6 V6 (213 kW/290 KM) kosztuje w Niemczech 55 090 euro.
W roku fiskalnym 2007/2008 firmie Porsche udało się sprzedać 45 478 pojazdów, co jest rekordowym wynikiem w historii firmy.
Producent potwierdził również, że w przygotowaniu jest Cayenne z układem hybrydowym, które cechować będzie zużycie paliwa poniżej 9 l/100 km. Auto przedstawi się przed końcem obecnej dekady.