Zapewne mało kto spodziewał się, że poranny rutynowy patrol ulic w Mrągowie zmieni się w niebezpieczny pościg za pijanym kierowcą. A wszystko z powodu zachowania nietrzeźwego kierowcy Audi, który usiłował uniknąć policyjnej kontroli.

Podczas porannego patrolu funkcjonariusze dostrzegli, że mężczyzna kierujący Audi A4 nie korzysta z pasów bezpieczeństwa. Mimo dawanych znaków i sygnałów kierowca nawet nie próbował się zatrzymać i rozpoczął ucieczkę. W trakcie pościgu nie tylko nadmiernie przekraczał prędkość, ale także wyprzedzał na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach, jechał na rondzie pod prąd i spowodował kolizję z Volkswagenem Polo.

Ucieczka samochodem skończyła się wypadnięciem z drogi i uderzeniem w drzewo. To jednak nie ostudziło zapału kierowcy. Wydostał się on z auta o własnych siłach i próbował jak najszybciej oddalić się z miejsca wypadku. Policjantom udało się jednak dość szybko zatrzymać mężczyznę (ostatecznie trafił do aresztu). Okazało się, że 38-letni kierujący Audi miał ponad 0,7 promila alkoholu. Na tym jednak nie koniec. Ustalono bowiem, że wobec ściganego orzeczono wcześniej sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje do 22 grudnia 2020 roku. Na dodatek auto, którym uciekał, nie miało ważnych badań technicznych.