Kierowca, który wjechał śmieciarką w kościół, potrzebował pilnej interwencji medycznej. Jak informowała wówczas mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji, na miejscu przeprowadzono akcję resuscytacyjną, która na szczęście przywróciła funkcje życiowe poszkodowanego. Następnie kierowca został przetransportowany do szpitala.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznań. Śmieciarka wjechała w kościół
Jak się okazuje, za kierownicą śmieciarki siedział mężczyzna, który w świetle prawa nie powinien był w ogóle prowadzić - potwierdza mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji, w rozmowie z dziennikarzami "Faktu". Jego dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów był wynikiem wcześniejszego prowadzenia pod wpływem alkoholu.
W świetle tych faktów nasuwa się pytanie, jak osoba z takim zakazem mogła pracować jako kierowca w firmie zajmującej się wywozem odpadów. Czyżby pracodawca nie był poinformowany o utracie uprawnień przez swojego pracownika? Teraz kierowcy grożą poważne konsekwencje prawne za naruszenie sądowego zakazu.
O wypadku jako pierwszy informował lokalny portal epoznan.pl.