Budowa obwodnicy Augustowa, której fragment ma przebiegać przez cenną przyrodniczo dolinę Rospudy, to ekologiczna tykająca bomba. Zaczęło się dwa lata temu, gdy ekolodzy obawiający się szkód w środowisku naturalnym po burzliwych protestach przed telewizyjnymi kamerami wstrzymali inwestycję. W marcu 2007 r. budowa stanęła na dobre, po tym jak Komisja Europejska skierowała pozew przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości za łamanie środowiskowego prawa wspólnotowego. Trybunał dotąd nie zajął się sprawą. Teraz może dojść do przełomu. Po uzupełnieniu dokumentacji inwestycji o nowy raport oddziaływania na środowisko i ekspertyzę analizującą trzy warianty przebiegu trasy minister ochrony środowiska wybierze jeden z nich.

Wśród augustowskich samorządowców krąży już plotka, że ekspertyza firmy konsultingowej DHV wskazuje, by budować obwodnicę miasta nie przez dolinę Rospudy, ale przez tereny w pobliżu miejscowości Raczki. A to może oznaczać, że miasto jeszcze przez długie lata nie doczeka się upragnionej obwodnicy.

Warianty, spośród których będzie wybierał minister środowiska, to: lokalizacja przez dolinę Rospudy z zastosowaniem tuneli i estakad, trasa poprowadzona przez miejscowość Raczki, a trzeci przez Chodorki. Zablokowana trasa przez torfowiska miała kosztować 440 mln zł. Nowe wyceny mogą przekraczać nawet 1 mld zł.

Jak najszybszej budowy obwodnicy miasta domagają się mieszkańcy Augustowa, przez które teraz przejeżdża około półtora miliona samochodów ciężarowych rocznie.

Lista inwestycji, którym sprzeciwiają się ekolodzy, jest długa. Tylko tych drogowych na najważniejszych trasach naliczyliśmy 17 w całym kraju. Aż sześć kolizji z chronionymi obszarami znajduje się na planowanym odcinku autostrady A1 z Pomorza do Torunia. Na trzech odcinkach trasy A4 do Tarnowa protestują obrońcy wilków. Oprotestowane są także cztery drogi ekspresowe: S1 na Śląsku, S3 ze Szczecina do Gorzowa Wielkopolskiego, S7 w województwie podkarpackim oraz S19 z Lublina do Rzeszowa - wszędzie po dwie skargi.

Jak protesty wpłyną na koszty inwestycji, Generalna Dyrekcja nie chce spekulować.

Więcej w "Gazecie Prawnej"