W ostatnich 15 latach wzrosła produkcja i sprzedaż wszystkich trzech niemieckich marek klasy premium, ale ani pozycja Volvo, Alfy Romeo, Lexusa czy Infiniti nie jest gorsza niż wcześniej. W porównaniu z rokiem 1990 zwiększyła się w Europie produkcja aut klasy premium o 66%, mocna niemiecka trójka wzmocniła się o 59%. Rynek „zwykłych” samochodów rósł przy tym w tym samym okresie o ok. 10%.
Według analityka Price Waterhouse Coopers Matthew Johna Freemana jest to zasługą zwłaszcza poszerzania oferty marek premium do niższych klas. Podczas gdy firmy BMW, Mercedes-Benz i Audi były w stanie przy zwiększającej produkcji zwiększać zyski, nie jest to standardem u innych producentów. Marki Alfa Romeo, Lancia, Volvo i Saab w ostatnich latach podlegają konsolidacji, a ich właściciele mają nadzieję, że nadejdą dla nich lepsze czasy, zwłaszcza dzięki dalszemu wzrostowi zainteresowania autami klasy premium. Nowi gracze z Japonii (Lexus, Infiniti) mają nowe produkty, topową technikę i korzystają z niższych kosztów produkcji, które wynikają np. z oferowania samochodów z pełnym wyposażeniem (takie rozwiązanie jest dużo tańsze od produkcji aut na indywidualne zamówienie).
Producenci aut segmentu premium stopniowo poszerzają swoją ofertę do segmentów, które dotychczas były domeną „pospolitych” marek. Jednak oferować model premium w klasie niższej średniej nie do końca oznacza czysty zysk. Marża w tym segmencie jest dużo mniejsza niż w wypadku tradycyjnych sedanów klasy premium, tak więc jest to raczej krok strategiczny producentów myślących o przyszłości. W niektórych tradycyjnych klasach na wielu rynkach marki premiowe odbiły wielu klientów tańszej konkurencji. Np. w Wielkiej Brytanii BMW sprzedaje więcej egzemplarzy serii 3 niż Vauxhall modelu Vectra, a Ford modelu Mondeo.
Felix Kunhnert z niemieckiego oddziału firmy Price Waterhouse Coopers przypisuje wzrost sprzedaży w tej klasie zarówno zwiększonej ofercie, jak i większemu popytowi. Klienci w przeciągu 15 lat zmienili się. Do dyspozycji są tanie kredyty bankowe i atrakcyjne leasingi, rosną przychody warstwy średniej, a ludzie co raz bardziej kierują się hasłem „mieć teraz, płacić później”. Dobrze funkcjonuje również image marek, co dotyczy tak przemysłu motoryzacyjnego, jak mody, artykułów codziennego użytku itp.
Jako przygotowanie i reakcja na nowe zagrożenia ze strony japońskich i konkurencyjnych europejskich modeli klasy premium niemieccy producenci postawili w ostatniej dekadzie na topowy luksus. Najwięksi producenci starają się zyskać prestiż i image, wprowadzając swoje modele do klasy superluksusowych limuzyn, jednak jak na razie z wątpliwymi sukcesami.