Najbliższą z nich odbędzie się w nadchodzący weekend (26-27 sierpnia 2017 r.), na Autodromie Słomczyn nieopodal Grójca. Właśnie na tym obiekcie zmierzy się liczna stawka pretendentów do tytułów we wszystkich klasach i grupach krajowego czempionatu – od Fiatów 126p, przez Fiaty Seicento, BMW e36, po najmocniejsze samochody klasyfikowane w grupach SuperNationals i SuperCars. Łącznie kibice będą mogli zobaczyć pojedynki 63 zawodników. Tradycyjnie już dla kibiców wstęp na zawody będzie bezpłatny. Widzowie, którzy nie przyjadą do Słomczyna, będą mogli śledzić rywalizację na ekranach komputerów czy smartfonów dzięki internetowej transmisji na żywo.
Choć za nami już 4 z 7 zaplanowanych na ten sezon rund Mistrzostw Polski, to praktycznie we wszystkich kategoriach kwestia tytułów mistrzowskich jest bardzo daleka od rozstrzygnięcia. Różnice w czołówce nie przekraczają kilku punktów, podczas gdy w każdej z rund do zdobycia jest maksymalnie nawet 30 oczek.
Piąta tegoroczna odsłona mistrzostw to dwa dni sportowej rywalizacji i motoryzacyjnych emocji dla kibiców. Zawody rozpoczną się od treningów – w sobotę, 26 sierpnia o 14:10. Już godzinę później czeka nas pierwsza walka o punkty podczas kwalifikacji. Kolejna seria biegów kwalifikacyjnych zaplanowana jest na 17:15 i potrwa do 19:00. Harmonogram niedzielnych zmagań także rozpocznie się od treningów. Pierwsi zawodnicy wyjadą na Autodrom Słomczyn już o 8:40. Dokończenie kwalifikacji – biegi numer 3. i 4. - ruszą o 9:25 i potrwają do 13:30. Po godzinnej przerwie najlepsi kierowcy kwalifikacji wystartują w półfinałach, a najważniejsze wyścigi, czyli finały, zaplanowano na 15:10. Szybką jazdę, agresywne manewry i walkę zderzak w zderzak będzie można bezpłatnie oglądać na trybunach Autodromu Słomczyn, oddalonego od Warszawy zaledwie o około 45 minut jazdy.
W najmocniejszej grupie SuperCars najwięcej emocji ponownie będą budzić pojedynki lidera z wiceliderem mistrzostw, czyli Tomka Kuchara i Marcina Gagackiego. Ten pierwszy za kierownicą swojego Citroena C4 wywalczył do tej pory 94 punkty. Z kolei dysponujący Mitsubishi Lancerem Gagacki w czterech rundach zgromadził 85 oczek. Zajmujący trzecie miejsce Dariusz Topolewski (Mitsubishi Lancer) stanie przed zadaniem utrzymania bądź powiększenia swojej 5-punktowej przewagi nad Mikołajem Otto (również Lancer). Oprócz wymienionej czwórki o punkty do klasyfikacji grupy SuperCars powalczą także Maciej Palczewski i Andrzej Kleina.
Jak zwykle dopisała frekwencja w grupie SuperNationals, w której ścigają się kierowcy szybkich samochodów z napędem na jedną oś – przednią lub tylną. Dzięki temu w wyścigach nie brakuje interesujących pojedynków mocnych, tylnonapędowych BMW ze słabszymi, ale zwinnymi samochodami z napędem na przednie koła. Po czterech rundach górą jest tylny napęd, bowiem w klasyfikacji grupy SuperNationals prowadzi Łukasz Zoll startujący BMW e30 (99 pkt.). Po piętach depcze mu Jakub Wyszyński w Citroenie C2 (90 pkt.), a trzecie miejsce należy do Roberta Mazurkiewicza w Hondzie Civic (73 pkt.). Urozmaiceniem rywalizacji w tej kategorii będzie start urzędującego mistrza Polski w klasyfikacji SuperNationals – Alana Wiśniewskiego (Volkswagen Polo), który w tym sezonie ściga się tylko w wybranych rundach cyklu. Łącznie w Grupie SuperNationals zgłosiło się 22 zawodników.
Wśród zawodników rywalizujących w klasie markowej BMW E36 po raz drugi z rzędu prowadzenia będzie bronić Łukasz Sawicki. Jego najgroźniejszym rywalem może być Przemysław Wójcicki. Wicelider tej klasy w poprzedniej rundzie na Autodromie Słomczyn wywalczył komplet punktów. Oprócz tych dwóch kierowców, w 5. rundzie MPRC zobaczymy jeszcze 11 innych zawodników w różnych wersjach BMW E36.
Klasa Seicento Cup przyciągnęła na start łącznie 16 zawodników, w tym czołową trójkę, między którą toczy się bardzo zacięta batalia o mistrzowski tytuł. Maciej Cywiński, Łukasz Grzybowski i Damian Litwinowicz zgromadzili odpowiednio 76, 75 i 70 punktów. Fiatami, ale nie Seicento, lecz popularnymi niegdyś „maluchami” pojedzie szóstka kierowców zgłoszonych w klasie 126p z liderem punktacji – Jackiem Górniakiem na czele.