Auto Świat Wiadomości Aktualności Jest takie rondo w Polsce, gdzie kierowcy zasłużyli na mandaty na 3,5 mln zł. Przez RedLight

Jest takie rondo w Polsce, gdzie kierowcy zasłużyli na mandaty na 3,5 mln zł. Przez RedLight

Jedno rondo, jeden nowoczesny system wyłapywania kierowców i mandaty na... 3,5 mln zł? Tak, to możliwe. W Łodzi jest rekordowe skrzyżowanie, na którym można mówić o rekordowej liczbie rejestrowanych wykroczeń. Urządzenia systemu RedLight nie mają tam nawet chwili wytchnienia.

System RedLight na rondzie
System RedLight na rondzieMaciej Brzeziński / Auto Świat
  • Nowoczesne systemy wyłapywania kierowców potrafią być wyjątkowo skuteczne. Przekonujemy się o tym na odcinkowym pomiarach prędkości i skrzyżowaniach, gdzie działa RedLight
  • Przekonało się o tym wielu kierowców z Łodzi. Na rondzie Inwalidów w tym mieście zarejestrowano prawie siedem tys. wykroczeń. Mowa o mandatach na 3,5 mln zł
  • Działanie systemu RedLight jest bardzo proste i niemożliwe do oszukania. Kierowca zawsze zostanie przyłapany, a za przejazd na czerwonym grozi aż 15 pkt. karnych

Rondo Inwalidów w Łodzi przebijało się w mediach już od dłuższego czasu. O skrzyżowaniu ul. Puszkina i Rokicińskiej lokalne tytuły pisały regularnie, a rondo często było określane mianem najgroźniejszego w całym mieście. Dochodziło tam do wypadków, a wielu kierowców bardzo nie lubiło tam jeździć, bo nie czuło się bezpiecznie. Teraz rondo znowu jest sławne w całej Polsce. Tym razem za sprawą rekordowej liczby mandatów.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Na łódzkim skrzyżowaniu działa system RedLight. I to jak działa

Na rondzie Inwalidów postawiono w zeszłym roku nowoczesny system RedLight, który, zgodnie z nazwą, służy do wyłapywania kierowców, przejeżdżających na czerwonym świetle. Okazało się, że było to bardzo potrzebne, ponieważ łódzkie skrzyżowanie szybko zaczęło być określane mianem rekordowego. Jeszcze w 2024 r. pojawiały się nagłówki o "22 mandatach dziennie".

Teraz "Fakty TVN" dotarły do danych za cały poprzedni rok. Okazuje się, że system RedLight na tylko tym jednym skrzyżowaniu zarejestrował prawie siedem tysięcy wykroczeń. Przedstawiciele Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego wspominają o mandatach na kwotę 3,5 mln zł.

To tym bardziej przerażające, że nie mówimy o całym roku... Urządzenia zaczęły nadzorować skrzyżowanie w kwietniu. Kierowcy w Łodzi wykręcili te zatrważające liczby więc w lekko ponad pół roku. Miejmy nadzieję, że w 2025 r. się opamiętają, bo przejazd na czerwonym świetle to jedno z najniebezpieczniejszych wykroczeń. Właśnie dlatego mandat jest dotkliwy.

Przeczytaj także: 15 nowych systemów RedLight na polskich drogach. Posypią się gigantyczne mandaty

Przejazd na czerwonym świetle - mandat

W 2025 r. w polskim taryfikatorze mandatów znajdują się znacznie surowiej karane wykroczenia. Za przejazd na czerwonym świetle kierowca dostaje 500 zł mandatu. Niby niewiele, ale... prawdziwą karą są punkty karne. W tym przypadku to maksymalna stawka. Przejazd na czerwonym świetle to aż 15 punktów.

Co ciekawe, zdarza się, że kierowcy tracą przez system RedLight nawet prawo jazdy. Nie brakuje skrzyżowań, na których kierowcy przejeżdżający na czerwonym świetle mijają dwa rzędy sygnalizatorów: CANARD proponuje w takim przypadku dwa mandaty po 500 zł i dwie kary punktowe – co razem oznacza 1000 zł grzywny oraz 30 punktów karnych.

Kierowca ciężarówki ukarany mandatem na 6 tys. zł. Dostał też 30 punktów karnych
Kierowca ciężarówki ukarany mandatem na 6 tys. zł. Dostał też 30 punktów karnychPolicja

Jak działa system RedLight?

RedLight to zestaw kamer monitorujących skrzyżowanie połączonych w system, którego głównym zadaniem jest wykrywanie przejazdów na czerwonym świetle. Działa automatycznie i nie wymaga stałego nadzoru operatora.

Jedna z kamer obserwuje sygnalizację i kiedy zapala się światło czerwone, uruchamia system. Od tego momentu kolejna kamera (albo kamery) czuwa nad przekroczeniem przez pojazdy wirtualnej linii zatrzymania. Jeśli do tego dojdzie, uruchamiane są kolejne urządzenia: jedno robi zdjęcie tylnej części pojazdu, drugie robi zdjęcie od przodu, kolejne odczytuje numer rejestracyjny samochodu czy też motocykla. System RedLight zbiera więc wszystkie niezbędne informacje i dowody, żeby potem wyciągnąć konsekwencje.

Tak działa system Red Light wchodzący w skład CANARD-u
Tak działa system Red Light wchodzący w skład CANARD-uGITD
Autor Filip Trusz
Filip Trusz
Zastępca Redaktora Naczelnego AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków