- Pod nową marką Aurus będą sprzedawane cywilne wersje rosyjskich samochodów dla administracji rządowej
- Rosjanie liczą na to, że Aurus będzie konkurować z takimi markami jak Mercedes Maybach, Rolls-Royce czy Bentley
- Za wdrożenie samochodów do produkcji oraz sprzedaż odpowiada nowa spółka założona wspólnie przez państwowe centrum naukowe NAMI oraz producenta pojazdów marki UAZ
- Nowe rosyjskie samochody będą wyposażone w napęd hybrydowy. Jednym z podstawowych silników ma być nowa jednostka 2.2 l o mocy 245 KM
BMW i Mercedesowi już dziękujemy. W miejsce limuzyn serii 7 oraz Klasy S pojawią się reprezentacyjne hybrydowe samochody: sedan, wydłużona limuzyna, minivan oraz SUV. Pierwszy już jest: to reprezentacyjna limuzyna z benzynowym V8 pod maską. Wszystko w ramach jednego projektu pod nazwą Korteż. I wszystko oparte na jednej nowej platformie EMP (Unified Modular Platform).
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoRosjanie nie kryją ambitnych planów. Chcą zastąpić wszystkie zagraniczne samochody w parku rządowym. Zmiana ma dotyczyć wszystkich urzędników - nie tylko prezydenta i najwyższych rangą dostojników, ale całej administracji państwowej. Zamiast BMW, Fordów czy Mercedesów pojawią się samochody z projektu Korteż oraz tak jak do tej pory także inne pojazdy z lokalnej produkcji, czyli Gazy, Łady czy Uazy.
Pierwszym użytkownikiem został prezydent Rosji, co ma szczególne znaczenie. Po ponad 20 latach przywódca Rosji wraca bowiem do samochodu lokalnej produkcji. Poprzednicy Putina (Borys Jelcyn i Dmitrij Miedwiediew) korzystali z Mercedesów Pullman. Przed nimi w prezydenckiej flocie służyły opancerzone Ziły-41052. Z takich korzystał ostatni przywódca ZSRR – Michaił Gorbaczow.
Podczas inauguracji zaprzysiężenia Putin odbył jazdę reprezentacyjną limuzyną o kodowej nazwie EMP-4123. Pod maską jest układ hybrydowy z benzynowym silnikiem 4,4 l w układzie V8, 9-stopniową automatyczną skrzynią biegów oraz napędem na 4 koła. Jednostka o mocy 598 KM musi mierzyć się ze sporą masą. Opancerzony samochód waży aż 6,5 tony i nie należy do najmniejszych. Jest aż o ponad metr dłuższy od słynnego Cadillaca One i mierzy 6,62 m długości oraz 2 metry szerokości.
Amerykański prezydent korzysta z limuzyny wyposażonej w silnik Diesla o pojemności 6,5 litra. Putin obecnie podróżuje wersją z silnikiem 4.4 l. W planach są jednak większe jednostki napędowe o pojemności 6-6,6 l. W 2016 roku zaprezentowano prototyp benzynowego silnika V12 o mocy około 1000 KM (1470 Nm momentu obrotowego). Zależnie od wersji mają być stosowane nawet cztery turbosprężarki (moc ok. 850 KM).
Oczywiście nie wszystkie samochody zostaną wyposażone w najmocniejsze silniki. Rosjanie pracują jeszcze nad serią jednostek benzynowych o pojemności 2,2 l, 2,3 l oraz 2,5 l. W pierwszej kolejności pojawi się najmniejszy 2,2 l turbo o mocy 245 KM. Pozostałe pojawią się dopiero za kilka lat.
Mniejsze silniki trafią do samochodów przeznaczonych nie tylko dla urzędników państwowych niższego szczebla, ale także dla klientów indywidualnych. To z myślą o nich powstaną samochody pod marką Aurus. Nazwy modeli pochodzą od nazw wież Kremla. Na samochody nie trzeba będzie długo czekać. Premierę nowych modeli zaplanowano na zbliżający się salon samochodowy w Moskwie w sierpniu. Zamówienia będą przyjmowane od września, a sprzedaż rozpocznie się na początku przyszłego roku.
Aurus nie będzie tanią marką. Według zapowiedzi Denisa Manturowa, (rosyjski minister przemysłu i handlu) luksusowy sedan Aurus Senat będzie droższy od podstawowej wersji Mercedesa Klasy S. Ma być za to o ok. 20 proc. tańszy od produktów takich firm jak Rolls-Royce czy Bentley.