"Służba w policji niesie za sobą wiele wyzwań, dzięki odpowiedniemu przygotowaniu, doświadczeniu a przede wszystkim wyszkoleniu funkcjonariusze w codziennej służbie są zawsze gotowi, by nieść pomoc, co udowodnił aspirant Remigiusz Dmytryszyn" – zaznaczył rzecznik.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoDo tej sytuacji doszło w niedzielę (13 listopada br.). Około południa policjanci z Międzyrzecza otrzymali zgłoszenie o rowerzyście, który w tracie jazdy zasłabł i spadł z roweru. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali leżącego na ziemi mężczyznę, który był nieprzytomny i nie oddychał.
Aspirant Dmytryszyn natychmiast przystąpił do reanimacji rowerzysty. Po kilku minutach funkcjonariuszowi udało się przywrócić mężczyźnie funkcje życiowe. Po przyjeździe pogotowia 37-latek został przekazany pod opiekę medyków i zabrany do szpitala w Międzyrzeczu.
- Przeczytaj także: Odebrali mu prawo jazdy 11 raz. Zdecydował głupi manewr
Maludy przypomniał, że policjanci szkolą się z technik udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej od początku swojej służby. Jedną z podstawowych jest RKO, czyli resuscytacja krążeniowo-oddechowa stosowana u osób, które doznały nagłego zatrzymania krążenia. Dzięki niej możliwe jest utrzymanie przepływu krwi przez narządy wewnętrzne – szczególnie serce i mózg. Tym samym zmniejsza się ryzyko zgonu.
- Przeczytaj także: Policjant musiał strzelić w oponę, żeby go zatrzymać. W aucie znaleziono bańki z paliwem
Autor: Marcin Rynkiewicz