Wyjątkowe Pagani brało udział w chorwackim evencie organizowanym przez Supercar Owners Circle. Spotkanie przyciągnęło oszałamiającą gamę egzotyków, w tym nieomal niezliczoną liczbę egzemplarzy Bugatti Chiron oraz unikatowe Bugatti La Voiture Noire. W bałkańskiej przygodzie udział wzięły też takie bolidy jak: Zenvo TSR-S, Apollo Intensa Emozione, Apollo Project Evo, dwie sztuki Rimaca Nevera oraz dwa egzemplarze Pagani Zonda Cinque — to był prawdziwy hipersamochodowy raj. Niestety nie będzie go za dobrze wspominał właściciel zniszczonej Zondy HP Barchetta.

Na nagraniach ze zdarzenia widzimy, jak Zonda jedzie w konwoju za wyjątkowym Apollo Project Evo. Podczas jazdy po łuku w lewo kierowca Pagani odrobinę przesadził z dodaniem gazu i auto wpadło w poślizg. Niestety kierujący nie był w stanie skutecznie skontrować i opanować auta. W efekcie ultradrogi i rzadki supersamochód uderzył prosto w bok Forda Fiesty jadącego w przeciwnym kierunku.

Mimo że wypadek nie nastąpił przy dużej prędkości, to Pagani zostało poważnie uszkodzone. Jedno z tylnych kół wraz z piastą, hamulcem oraz elementami zawieszenia oderwało się od podwozia Zondy. Uszkodzona została również duża część karbonowego poszycia z lewej strony nadwozia oraz przednie koło. Jakby tego było mało, zniszczony został ponadto prawie cały tylny pas i praktycznie oderwał się on od tylnej części maszyny. Ford Fiesta również został dość poważnie zniszczony. Na szczęście ani pasażerowie Pagani, ani Forda nie zostali poszkodowani w tej kolizji.

Pagani Zonda HP Barchetta to wyjątkowa maszyna. Dlatego najprawdopodobniej właściciel sprawi, że bestia trafi z powrotem do fabryki w Pagani, gdzie zostanie naprawiona. Czy będzie to miało wpływ na jej wartość? Ciężko to przewidzieć. Dla przykładu przypomnimy przykład McLarena F1 należącego do Rowana Atkinsona. Ten samochód brał udział w kilku kolizjach, a mimo to "Mr. Bean" sprzedał go w 2015 r. za ponad 12 mln dol.