- Kierowcy korzystający z polskiego prawa jazdy nie muszą już go ze sobą nosić w kraju - podczas kontroli drogowej policjant zdalnie sprawdzi nasze dane
- Od 5 grudnia można aktywować w telefonie cyfrowe prawo jazdy - przyda się m.in. w przypadku szkody do spisania danych
- Nowe mPrawo jazdy oraz Licznik punktów karnych dostępne są w aplikacji mObywatel - działa w smartfonach z odpowiednią wersją Android lub iOS
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Pora na nowy oficjalny dokument w Polsce - mPrawo jazdy, czyli cyfrowe prawo jazdy, które możemy przechowywać w naszym smartfonie. Wraz z debiutem nowego dokumentu zniesiono obowiązek posiadania przy sobie tradycyjnego prawa jazdy. Tym samym podczas kontroli drogowej unikniemy mandatu za brak blankietu, który wynosił 50 zł.
Wbrew pozorom nie wszyscy kierowcy w Polsce zostali zwolnieni ze wspomnianego obowiązku. Stosowny dokument dalej jest wymagany wobec kierujących zza granicy. Ponadto, podróżując poza granice Polski dalej trzeba będzie mieć ze sobą zwykły dokument, gdyż nowe mPrawo jazdy nie jest honorowane przez zagraniczne służby. Marek Zagórski, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, wyjaśnił w rozmowie z Auto Światem, że jak dotąd w żadnym państwie Unii Europejskiej nie ma tak rozbudowanej aplikacji. Proces honorowania dokumentu z pewnością nie będzie szybki, m.in. ze względu na uzgodnienie określonych standardów i procedury stosowanej w krajach wspólnoty. Znamienne, że w kwestii cyfryzacji prawa jazdy wyprzedziliśmy inne kraje.
mPrawo jazdy – jak je uzyskać?
Uzyskanie nowego dokumentu mPrawo jazdy jest bardzo proste i co równie ważne – niezbyt czasochłonne. Przede wszystkim nie trzeba odwiedzać żadnego urzędu! Wszystko możemy zrobić bez wychodzenia z domu.
Potrzebny jest nam przede wszystkim smartfon z Android (wymagana wersja 6.0 lub nowsza) lub iPhone (z iOS w wersji 12.4 lub nowszym). Przyda się jeszcze aplikacja mObywatel (potocznie nazywany cyfrowym portfelem), którą pobieramy ze sklepu Play (Google) czy App Store (Apple iPhone), a następnie aktywujemy. Możemy to zrobić za pośrednictwem profilu zaufanego (o ile oczywiście wcześniej go założyliśmy) lub banku, logując się do naszego konta online. Kto już korzysta z mObywatel, powinien zaktualizować program pobierając wersję opublikowaną 5 grudnia 2020 roku.
Gdy mObywatel jest już aktywny, wówczas możemy dodać dokumenty klikając w ikonę widoczną na dole głównego menu. Na liście znajdziemy m.in.: mTożsamość (dowód osobisty), mPojazd (dowód rejestracyjny, karta pojazdu i dane o ubezpieczeniu OC pojazdu) oraz mPrawoJazdy wraz z Licznikiem punktów karnych. Do autoryzacji korzystamy np. z naszego bankowego konta, na które logujemy się w celu potwierdzenia tożsamości. Cały proces odbywa się błyskawicznie (jeśli mamy dobre łącze internetowe), więc w ciągu kilku minut powinniśmy mieć wszystko gotowe.
mPrawo jazdy – co w nim znajdziemy?
Cyfrowe prawo jazdy znacząco różni się od tego, z którego korzystaliśmy do tej pory. Wygląda zupełnie inaczej niż plastikowy blankiet. Najłatwiej zwrócić uwagę na zdjęcie. Widoczna jest bowiem ta sama fotografia, którą mamy w dowodzie osobistym (co szczególnie cieszy policjantów wskazujących na to, że dość często fotografie w zwykłych dokumentach są niezbyt aktualne), a nie tym, które znajduje się w fizycznym blankiecie prawa jazdy.
W nowym dokumencie mPrawo jazdy znajdziemy takie dane jak: numer fizycznego blankietu, kategorię uprawnień, datę i miejsce urodzenia, PESEL, datę wydania i ważności, czy organ wydający. Nie zabrakło także miejsca na adnotacje, gdzie znajdziemy charakterystyczne kody. Dowiemy się zatem np. o konieczności noszenia okularów, aparatu słuchawkowego, wymaganych modyfikacji samochodu (dla osób niepełnosprawnych), ograniczeń kategorii czy nawet wydaniu wtórnika.
mPrawo jazdy – jak z niego korzystać?
Nietrudno o pytanie do czego jest nam potrzebny nowy cyfrowy dokument, skoro nie ma obowiązku noszenia go, a tym bardziej okazywania podczas kontroli drogowej. mPrawo jazdy przyda nam się do identyfikacji w sytuacji kolizji (gdy drugi kierowca będzie spisywać dane) albo np. w takich miejscach jak wypożyczalnia aut. Otwartą kwestią pozostaje, jak inni kierowcy będą traktować cyfrową wersję dokumentu.
Marek Zagórski, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, przekonuje, że nie trzeba się obawiać oszustw. Wyjaśnia, że trudno podrobić dokument elektroniczny. Aplikacja zawiera bowiem szereg zabezpieczeń, takich jak hologram czy dynamiczna flaga (cały czas porusza się, gdy spoglądamy na ekran). Warto na nie zwrócić uwagę podczas korzystania z dokumentu (zablokowano możliwość robienia zrzutu ekranu).
mPrawo jazdy oraz Licznik punktów karnych
Wraz z dokumentem pojawił się jeszcze jeden praktyczny dodatek dla kierowców o dość wymownej nazwie: Licznik punktów karnych. To nic innego jak łatwy dostęp do naszego konta z punktami za drogowe przewinienia. Przedstawiciele resortu cyfryzacji przekonują, że dane w cyfrowym liczniku są regularnie aktualizowane. To oznacza, że wszelkie nałożone punkty powinny pojawić się w liczniku nie później niż 24 godziny od wprowadzenia do rejestru.
Początkowo będzie można tylko sprawdzać stan konta. W planach jest jeszcze wprowadzenie powiadomień w sytuacji, gdy zbliżamy się do limitu, którego przekroczenie wiąże się z czasową utratą prawa jazdy (lub całkowitą utratą w przypadku kierowców z najkrótszym stażem) i koniecznością odbycia egzaminu kontrolnego.