Auto Świat Wiadomości Aktualności Rząd chce zmienić zasady. Nawet 1000 zł kary dla zapominalskich kierowców

Rząd chce zmienić zasady. Nawet 1000 zł kary dla zapominalskich kierowców

Rząd oficjalnie przyznał, że wprowadzone 1 stycznia 2020 r. przepisy nakładające na właścicieli pojazdów kary pieniężne za niezgłoszenie w terminie zbycia lub nabycia pojazdu "okazały się nieskuteczne oraz powodujące istotne niedogodności dla obywateli i samorządów". Wszystko wskazuje na to, że najpóźniej od 1 stycznia 2024 r. zaczną m.in. obowiązywać sztywne wysokości kar zamiast obecnych widełek.

Dowód rejestracyjny - zdjęcie ilustracyjne
Dowód rejestracyjny - zdjęcie ilustracyjneRobson90 / Shutterstock
  • Rząd przygotował autopoprawkę, która ma ograniczyć obowiązki po stronie obywateli związane z nabyciem lub zbyciem pojazdu
  • W przypadku nakładania kar w miejsce widełek od 200 do 1 tys. zł rząd proponuje teraz sztywne stawki w wysokości 250, 500 i 1 tys. zł
  • Poprawki procedowane są w Sejmie i mają wejść w życie od początku 2024 r.

Do Sejmu trafiła autopoprawka do rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczania niektórych skutków kradzieży tożsamości. Jak czytamy w uzasadnieniu, skierowany do prac parlamentarnych projekt ustawy ma przynieść istotne korzyści obywatelom, a przede wszystkim zapewnić kierowcom i właścicielom pojazdów "zniesienie biurokratycznych barier w zakresie związanym z ich obsługą".

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Obowiązek zawiadomienia starosty zostanie zastąpiony obowiązkiem rejestracji

Mówiąc o zniesieniu barier, rząd nie ma zamiaru zrezygnować z kar pieniężnych pobieranych za niezgłoszenie w terminie zbycia lub nabycia pojazdu. Ale i tak ma być łatwiej, bo jak zauważają rządzący, "rozwiązania prawne wprowadzone 1 stycznia 2020 r., nakładające na właścicieli pojazdów ww. kary, w perspektywie kilku lat ich stosowania, okazały się nieskuteczne oraz powodujące istotne niedogodności dla obywateli i samorządów".

Aby uporządkować obecny stan prawny i ograniczyć obowiązki po stronie obywateli, ale też uprościć i skrócić procedury administracyjne, nakaz zawiadomienia starosty o nabyciu pojazdu ma zostać zastąpiony obowiązkiem rejestracji pojazdu, co pozwoli zapewnić aktualność danych właścicieli aut w centralnej ewidencji pojazdów. Dzięki temu ma zostać rozwiązany problem nakładania mandatów na osoby, które nie są już właścicielami pojazdów.

Rząd zauważył ponadto, że "obywatele często zgłaszają samo nabycie pojazdu, ale już go nie przerejestrowują, bo sądzą, że zgłoszenie nabycia jest ich jedynym obowiązkiem. Właściciel pojazdu będzie miał 30 dni od dnia nabycia pojazdu na złożenie wniosku o jego rejestrację (w przypadku przedsiębiorców prowadzących działalność w zakresie obrotu pojazdami termin ten wynosi 90 dni)".

Sztywne stawki kar zamiast dotychczasowych widełek

Osoby, które nie dopełnią powyższego obowiązku, będą podlegały karze na zasadach takich jak aktualne nieterminowe zgłoszenie nabycia pojazdu. Ale i tu pojawia się zmiana. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wysokość kary musi mieścić się w widełkach od 200 do 1 tys. zł, a to oznacza, że obywatel nie ma pewności, jaką karę nałoży starosta.

Aby zapewnić równe traktowanie i uprościć postępowania, rządowa autopoprawka "wprowadza karę pieniężną w wysokości 500 zł dla właściciela pojazdu, który w terminie 30 dni nie złożył wniosku o rejestrację pojazdu oraz 250 zł dla właściciela pojazdu zarejestrowanego, który nie zawiadomił starosty o zbyciu pojazdu (1 tys. zł dla przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w zakresie obrotu pojazdami)".

Prace nad rządowym projektem trwają w Sejmie. Zmiany, które zaproponował rząd, mają wejść w życie od 1 stycznia 2024 r.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków