Podczas tych jazd Sainz testował także nowe opony firmy Michelin, specjalnie przygotowywane na zbliżający się Rajd Monte Carlo."Jestem szczęśliwy, że wróciłem do Forda - mówi Sainz. -Team znam od dawna, tak jak mechaników i większość inżynierów. Zrobię co tylko w mojej mocy, aby pomóc Fordowi wygrać mistrzostwa świata. Wiem, że nie będzie to łatwe, ale wierzę, żę Ford znów wróci na szczyt."Szef zespołu Malcolm Wilson, który już współpracował z Sainzem w latach 1996 i 1997, bardzo wysoko ocenił jazdy Hiszpana. "Już pierwszego dnia Carlos przekazał naszym inżynierom szereg cennych uwag, które bardzo pomogły w dalszym przygotowaniu pojazdów."Kolejne testy przewidziano w Szwecji i Francji. W tych Hiszpanowi towarzyszyć ma kolega z zespołu Colin McRae.Ford bardzo poważnie przygotowuje się do mistrzostw sezonu 2000. Siedziba teamu została przeniesiona do północno-zachodniej Anglii w okolice miasta Cockermouth. Tam w kompleksie Dovenby Hall Estate, zbudowanym za 10 milionów funtów, znajdować się będą wszelkie działy, które konstruują, budują i przygotowują pojazdy do rajdów.
Sainz w Fordzie
Pierwsze jazdy Carlos Sainz, który powrócił do zespołu Ford Martini razem ze swym długoletnim pilotem Luisem Moyą, przeprowadził w Hiszpanii na asfaltowych drogach w okolicy Barcelony, tam gdzie prowadzą odcinki specjalne Rajdu Katalonii. Dla hiszpańskiego mistrza był to pierwszy kontakt z Focusem WRC.