- Trąbienie bez potrzeby. Dźwięk klaksonu to komunikat, a nie narzędzie frustracji
- Nieuważność. Myśli gdzie indziej, a droga przed oczami
- Rozmowy przez telefon, czyli koncentracja na rozmówcy, zamiast na drodze
- Palenie papierosów w aucie
- Jazda na zderzaku
- Agresja słowna wobec innych kierowców.
- Nieprawidłowe używanie świateł
Trąbienie bez potrzeby. Dźwięk klaksonu to komunikat, a nie narzędzie frustracji
Ciągłe trąbienie lub niewłaściwe użycie klaksonu, nie tylko nie pomaga, może też poważanie zestresować i znacznie podnieść poziom kortyzolu we krwi (u samych kierowców, ale też osób w pobliżu, np. przechodniów). Należy pamiętać, że klakson służy do ostrzegania o zagrożeniu, a nie jako sposób wyrażania frustracji lub niezadowolenia z zachowania innych kierowców.
Jak zwalczyć ten problem?
- Weź kilka głębszych oddechów, zastosuj proste techniki relaksacyjne.
- Zanim zatrąbisz, pomyśl, jak ty zareagowałbyś na miejscu strąbionego kierowcy — dobrze wiesz, że nie w ten sposób, którego oczekujesz od innych.
Nieuważność. Myśli gdzie indziej, a droga przed oczami
Badanie IPSOS pokazuje, że nieuważność jest jedną z głównych przyczyn wypadków na drogach. Brak koncentracji może objawiać się jeszcze zanim przekręcimy kluczyk w stacyjce np. w postaci niezapięcia pasów bezpieczeństwa lub niewłączenia świateł.
Jak zwalczyć ten problem?
- Jeśli czujesz, że jesteś rozkojarzony, to po zajęciu miejsca za kierownicą ustaw fotel, zapnij pasy, sprawdź lusterka i włącz światła; każdą czynność wykonuj świadomie, z rozmysłem, a nie z automatu. To dobre ćwiczenie na koncentrację.
- Pozostań skupiony na drodze — odłóż telefon w miejsce, w którym nie będziesz go widzieć.
- Najedz się i nawodnij, zanim ruszysz. Nie rozpraszaj się posiłkiem podczas jazdy.
- Nie pal w aucie.
- Unikaj jazdy, gdy jesteś bardzo zmęczony lub zdenerwowany.
- Zadbaj o porządek w aucie – posprzątaj wnętrze z niepotrzebnych przedmiotów, zabezpiecz bagaże.
Rozmowy przez telefon, czyli koncentracja na rozmówcy, zamiast na drodze
Rozmowa, nawet przez zestaw głośnomówiący, rozprasza uwagę kierowcy od sytuacji na drodze. Korzystanie z telefonu komórkowego jest zabronione nie tylko podczas jazdy, ale też podczas stania w korku czy na światłach — grozi za to mandat, a na dodatek to skuteczny rozpraszacz.
Jak zwalczyć ten problem?
- W dni, w których czujesz, że jesteś rozkojarzony, rozmowy najlepiej odbywaj podczas postojów, a nie w trakcie podróży autem.
Palenie papierosów w aucie
Nie należy palić w trakcie prowadzenia pojazdu. Palacz powinien sięgać po papierosa wyłącznie podczas postojów. Palenie rozprasza kierowcę (zajęte ręce, konieczność strzepywania popiołu, ryzyko poparzenia żarem). Trzymanie papierosa może nie tylko rozkojarzyć, ale także być powodem niebezpiecznej sytuacji na drodze. Na dodatek dym z papierosa osiada na tapicerce nawet przy uchylonym oknie, a toksyczne związki przenikają do wnętrza auta – są nie tylko szkodliwe, ale też trudne do usunięcia.
Jak zwalczyć ten problem?
- Przede wszystkim dla zdrowia, swojego i współpasażerów, ale też wartości i stanu auta oraz lepszej jazdy – rzuć papierosy. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, ale można sobie w tym pomóc.
- Ustal datę „czystego auta” - dzień, od którego auto staje się strefą wolną od dymu. Powieś symboliczny brelok lub karteczkę na desce rozdzielczej (przypomnienie o swoim postanowieniu).
- Zidentyfikuj, kiedy palisz najczęściej. Podczas stania w korku? W długich trasach? Jeśli jeszcze nie jesteś w stanie zrezygnować z dostarczania nikotyny, to właśnie w tych momentach, w których najczęściej sięgałeś po papierosa, sięgnij np. po gumę nikotynową.
- Zaplanuj przerwy na postój: planuj przystanki – ale bez papierosa. Oddychaj głęboko, rozciągnij się, skorzystaj ze zdrowych przekąsek, zaopatrz się w wodę.
- Dla zatwardziałych palaczy, którzy nie rzucają "od razu", przejściowym rozwiązaniem mogą być "bezżarowe" technologie, np. w postaci podgrzewaczy tytoniu, które nie generują żaru. To jednak jeszcze nie meta, bo choć palacz będzie się truł mniej, niż dalej paląc tradycyjne papierosy, to wciąż sobie szkodzi.
Jazda na zderzaku
Jazda na zderzaku to proszenie się o kłopoty. Nie tylko zwiększa presję na kierowcy jadącym przed nami, co zwiększa ryzyko wypadku, to jeszcze daje nam zdecydowanie za mało czasu na reakcję w razie niespodziewanego manewru.
Jak zwalczyć ten problem?
- Stosuj prostą zasadę: odległość między tobą a samochodem jadącym przed tobą powinna wynosić połowę twojej prędkości, czyli jeśli jedziesz 100 km na godz., powinno was dzielić 50 m. Dużo? Polskie przepisy już dziś nakazują zachowanie takiego dystansu na drogach szybkiego ruchu. Kto się tej zasady nie trzyma, naraża się na mandat.
Agresja słowna wobec innych kierowców.
Używanie wulgaryzmów może eskalować konflikty i prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. To nie jest sposób na odreagowanie, a jedynie na eskalowanie.
Jak zwalczyć ten problem?
- Jeśli inny kierowca jest agresywny, postaraj się uniknąć bezpośredniej konfrontacji. Zamiast kłótni, lepiej oddal się lub zmień trasę.
- Jeśli doświadczysz agresji fizycznej, zgłoś to na policję – chroń siebie i innych.
Nieprawidłowe używanie świateł
Używanie świateł w sposób niezgodny z przepisami (przykładowo: światła przeciwmgielne w odpowiednich warunkach czy niewłączanie świateł mijania w nocy) lub nieprawidłowe ustawienie reflektorów, może wpływać na widoczność innych kierowców i tym samym zwiększać ryzyko wypadku, skutkować mandatem i punktami karnym.
Jak zwalczyć ten problem?
- Regularnie sprawdzaj stan oświetlenia samochodu i dbaj o jego prawidłowe ustawienie.
- Warto odświeżać sobie regularnie wiedzę na temat przepisów dotyczących używania świateł (są szczegółowo opisane w ustawie o ruchu drogowym).
- Nie powierzaj wszystkiego czujnikom zmierzchu w twoim samochodzie. Zwracaj uwagę, czy samochód odpowiednia światła do panujących warunków. Często bywa tak, że w deszczowe dni samochody nie włączają świateł mijania. To błąd, którego możesz uniknąć tylko dzięki swojej uwadze.