Zasada ta nabiera szczególnego wymiaru w kontekście ochrony życia i zdrowia pieszych oraz rowerzystów. Na drodze są oni najsłabiej chronieni, a w przypadku zdarzeń drogowych z ich udziałem występuje największe prawdopodobieństwo tragicznych konsekwencji.

W 2015 roku na polskich drogach zabitych i rannych było 8 398 pieszych. Liczba ta jest niższa niż w roku 2013 o 404, ale i tak w europejskich statystykach jesteśmy w trójce krajów o najwyższym współczynniku ofiar pieszych w stosunku do wszystkich ofiar wypadków. Najwyższy współczynnik w Europie mają Rumunia i Łotwa – 40%, a Polska – 35%. Średnia z Unii Europejskiej to 22%, co oznacza, że co czwarta ofiara wypadków drogowych to pieszy.

W związku z tą sytuacją podejmowane są różne działania zmierzające do poprawienia bezpieczeństwa pieszych. Jednym z nich jest wprowadzenie obowiązku używania odblasków, jako wyposażenia pieszych poruszających się od zmierzchu do świtu poza obszarem zabudowanym. Przepis ten wszedł w życie 31 sierpnia 2014 roku. Zwolnieni z odblasków jesteśmy tylko w sytuacji, kiedy poruszamy się poza obszarem zabudowanym na drodze przeznaczonej tylko dla pieszych albo po chodniku.

Odblask to przykład jak niewielkie wyposażenie może poprawić nasze bezpieczeństwo. Bez niego, jadący samochodem kierowca dostrzeże pieszego dopiero z odległości około 30 metrów. Ta odległość będzie jeszcze mniejsza, jeśli będzie padał deszcz czy śnieg. Pamiętajmy, że odległość 30 metrów daje niewielkie szanse na prawidłowe zareagowanie kierowcy.

Zakładając, że średni czas reakcji kierowcy to 1 sekunda, to kierowca jadący poza obszarem zabudowanym z prędkością 90 km/h pokona 25 metrów, zanim podejmie działanie. W przypadku zderzenia człowieka z samochodem, jadącym z prędkością powyżej 70 km/h, człowiek nie ma szans przeżycia.

„Nałożenie odblasku spowoduje, że kierowca zauważy pieszego z odległości około 130 metrów. Dzięki temu będzie miał czas na podjęcie odpowiedniego działania. Używając odblasków należy pamiętać, żeby przyczepiać je w tych miejscach, które są dobrze widoczne dla kierowcy.

Najlepiej na części ciała od strony jezdni, na wysokości klatki piersiowej. Zachęcam do stosowania kilku odblasków. Według badań najlepsze oznaczenie to takie, które pokazuje ruch człowieka. Możemy na przykład oznaczyć ręce i nogi na wysokości kolan, bo w ten sposób będziemy jeszcze lepiej rozpoznawalni dla kierowców”– tłumaczy Radosław Jaskulski, instruktor ŠKODA Auto Szkoła.

Za brak odblasku przewidziana jest kara od 20 do 500 złotych, a jego zakup należy potraktować jak inwestycję w swoje bezpieczeństwo. Nie ograniczajmy się tylko do sytuacji opisanych przez przepisy, bo odblask może uratować życie również w mieście, na słabo oświetlonej drodze. Pamiętajmy też, żeby w samochodzie wozić kamizelkę odblaskową i jeśli tylko będziemy opuszczać pojazd, zakładajmy ją. Co prawda nie jest to wymagane przepisami prawa, ale nikt nie zwalania nas z myślenia i dbania o swoje bezpieczeństwo. Bądźmy widoczni, używajmy odblasków.