Skoda od razu stawia na ten rodzaj napędu, jako idealne połączenie silnika spalinowego z elektrycznym. Firma nie bawi się w półśrodki w postaci klasycznej hybrydy. Wprawdzie modele tego typu cieszą się popularnością z racji niskiego zużycia paliwa, ale ich dni wydają się policzone, bo nie pozwalają na całkowicie bezemisyjną jazdę (czytaj: w trybie czysto elektrycznym). Po co w takim razie inwestować w technikę, która nie ma przyszłości…

Foto: Skoda

Dobrym rozwiązaniem są na pewno elektryczne pojazdy, ale na te nie do końca przyszedł już czas – ograniczenia w postaci czasu ładowania oraz słabej infrastruktury punktów ładowania jeszcze ograniczają pulę kierowców, którzy się na nie decydują. Optymalnym wyjściem pomiędzy klasyczną hybrydą, a pojazdem elektrycznym wydaje się w tej sytuacji hybryda typu plug-in. Właśnie dlatego Skoda zdecydowała się na rozwój napędu tego typu.

Foto: Skoda

Większość kierowców użytkuje samochód przede wszystkim w mieście podczas dojazdów do i z pracy, dowożenia dzieci do szkół czy przedszkoli oraz w czasie robienia zakupów. No, ale przychodzi weekend lub wakacje i chętnie wybieramy się na działkę, na Mazury czy nad morze lub w góry.

Podczas takich wojaży przebiegi są oczywiście znacznie większe, a zatem zasięg pojazdu musi być większy. I właśnie w takiej sytuacji sprawdza się hybryda typu plug-in, taka jak Skoda Superb. Dlaczego?

Foto: Skoda

Ponieważ na co dzień możesz korzystać niemal wyłącznie z silnika elektrycznego. Jak to możliwe? Otóż maksymalny zasięg w trybie elektrycznym to 56 km, a dla większości użytkowników auta to wystarczający dystans w codziennym użytkowaniu pojazdu.

Z kolei w trakcie dłuższych podróży nie musimy się martwić o to, że nie będziemy mieli gdzie naładować baterii, bo przecież oprócz 115-konnego silnika elektrycznego w samochodzie pracuje również benzynowe 1.4 TSI generujące 150 KM. Zatem nawet bez prądu możemy jechać dalej, a po przybyciu do celu uzupełnimy energię w baterii o pojemności 13 kWh.

Foto: Skoda

To jeszcze nie koniec zalet podróżowania hybrydą plug-in made by Skoda. Silniki benzynowy i elektryczny tworzą układ o łącznej mocy 218 KM, a to sprawia, że Superbem można jeździć nie tylko oszczędnie (średnie spalanie to 1,4 l/100 km), lecz także dynamicznie. Kierowcy, którzy w pełni wykorzystają możliwości układu napędowego uzyskają setkę już po 7,7 s.

Foto: Skoda

Nie myślcie jednak, że marka z Mladej Boleslav ogranicza się do jednego modelu w oferowaniu hybrydy plug-in. Owszem, w ten sposób napędzana jest na razie Skoda Superb, ale już niedługo pojawi się taka wersja Octavii. W dodatku pierwszy raz hybryda typu plug-in będzie oferowana w sportowej odmianie RS.

Foto: Skoda

Kierowcy, którzy zdecydują się na hybrydę plug-in otrzymują wraz z samochodem dwa kable – 230V/10A do ładowania z gniazdka oraz 3,6 kW do szybkiej ładowarki. Co ważne napełnianie baterii nie jest kosztowne, a może być niemal darmowe.

Po pierwsze dlatego, że wielu kierowców dopełnia baterie korzystając z bezpłatnych punktów zainstalowanych w mieście lub podczas pobytu w pracy. Jest jeszcze jedno rozwiązanie dla tych, którzy ładują pojazd głównie w domu – panele fotowoltaiczne. Wówczas pobierany prąd wytworzony jest przez słońce, a to przecież nic nie kosztuje.

Foto: Skoda