Rower Stalker Carnivore to pojazd do zadań specjalnych, który stworzony został do szybkiego dowiezienia żołnierza do celu. Rower jest lekki, ale przy okazji wytrzymały. Co istotne, poruszać się nim można zarówno po utwardzonych drogach, jak i w off-roadzie, po skałach i w warunkach zimowych. Producent oferuje nawet dwa rodzaje ogumienia – na warunki chłodne i gorące.

Moment obrotowy jak w samochodzie

Bojowy jednoślad jest wyposażony w silnik o mocy 3,5 kW (ok. 4 KM), którego moment obrotowy wynosi aż 310 Nm! Zależnie od wersji napędzany jest z baterii o pojemności do 2112 Wh. Ładowanie takiego pakietu zajmuje 4,5 godziny ze zwykłego gniazda 220 V lub 3 godziny przy użyciu specjalnych paneli słonecznych. Akumulator jest wymienny, zatem żołnierz zawsze może mieć przy sobie drugi, zapasowy pakiet energii. Oczywiście w przypadku rozładowania baterii rower cały czas może się poruszać za pomocą pedałów. Jego masa wynosi 36 kg, więc jak na swoje zastosowania jest lekki.

Stalker Carnivore może także ciągnąć przyczepkę, której ładowność wynosi do 250 kg, natomiast żołnierz w pełnym ekwipunku waży około 155 kg. Przy takim obciążeniu rower potrafi rozpędzić się do prędkości 35-45 km/h. Bez przyczepy jego maksymalna prędkość wynosi 78 km/h. Pojazd ma silniki w obu kołach i oferuje pięć trybów pracy.

Nie tylko dla żołnierzy

Firma oferuje również pojazd w wersji cywilnej, który jednak jest słabszy od tego opisanego. Ponadto, choć mówimy tutaj o zastosowaniu bojowym, producent sugeruje jego zastosowanie również na przykład dla służb ratunkowych, choć w nieco innej specyfikacji.

Ceny wersji cywilnych startują od 2900 do 4000 euro (od ok. 13 tys. 600 zł do ok. 19 tys. zł) za wersję scout, odmiana sport waha się między 4500 - 8400 euro (ok. 21 tys. zł - 40 tys. zł), natomiast cena roweru w specyfikacji wojskowej jest ustalana indywidualnie.

Takie pojazdy mają zastosowanie także podczas wojny w Ukrainie. Dzięki temu, że nadal jest to rower, żołnierz ma możliwość poruszania się w gęstym zalesieniu i w ciszy dojechać pod pozycje wroga. Ukraińcy wykorzystują to, by zaskoczyć żołnierzy rosyjskich.