Logo
WiadomościAktualnościKierowca ciężarówki zapłaci rekordowy mandat – ponad 85 tys. zł. A firma jeszcze więcej

Kierowca ciężarówki zapłaci rekordowy mandat – ponad 85 tys. zł. A firma jeszcze więcej

Niemieccy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej ciężarówkę jadącą z Hiszpanii. Okazało się, że kierowca podczas pokonywania dystansu ponad 1500 km robił tylko króciutkie przerwy, znacznie przekraczając dozwolony czas pracy. Policjanci, studiując zapisy tachografu, najpierw nie kryli zdumienia, a potem zaczęli liczyć. Mandat, jaki dostał kierowca ciężarówki i grzywna dla przewoźnika okazały się tak wysokie, że pisze o tym zdarzeniu większość niemieckich mediów.

Kierowcy ciężarówek w transporcie międzynarodowym muszą stosować się do przepisów o czasie pracy. Za złamanie prawa grożą gigantyczne grzywny
aaddyy / Shutterstock
Kierowcy ciężarówek w transporcie międzynarodowym muszą stosować się do przepisów o czasie pracy. Za złamanie prawa grożą gigantyczne grzywny
  • Przejazd ciężarówką z Hiszpanii do Niemiec zajął kierowcy ciężarówki zaledwie 19 godzin
  • Łączny czas przerw, jakie robił sobie kierowca, to zaledwie godzina i 18 minut
  • Policjanci doliczyli się łącznie ponad 130 naruszeń przepisów, a łączny mandat osiągnął rekordową wysokość.
  • Jeszcze większa kara została nałożona na pracodawcę kierowcy

Do kontroli drogowej doszło w pobliżu miejscowości Pfungstadt w południowej Hestii. Policjanci ustalili, że 37-letni kierowca spędził za kierownicą 19 godzin z rzędu, robiąc w tym czasie jedynie 1 godz. 18 minut przerwy. Tymczasem przepisy pozwalają na maksymalnie 10 godzin jazdy dziennie.

Co mówią zapisy tachografu? Czy można dostać karę za wcześniej popełnione wykroczenia?

Szczegółowa analiza wykazała, że w ciągu ostatnich 56 dni kierowca wielokrotnie łamał normy czasu pracy. W jednym przypadku prowadził pojazd przez 26 godzin, odpoczywając zaledwie 5 godzin. Ponadto tygodniowy limit godzin pracy przekroczył o ponad 22 godziny, a w ciągu dwóch tygodni mężczyzna przejechał łącznie 129 godzin zamiast dozwolonych 90. Łącznie stwierdzono 136 mniejszych i większych naruszeń przepisów – w tym problemy techniczne takie jak usterki hamulców czy zużyte opony.

Niemieccy policjanci nie mają litości dla kierowców zawodowych
Niemieccy policjanci nie mają litości dla kierowców zawodowychKinek00 / Shutterstock

Jaki mandat za zbyt długą jazdę i niesprawny samochód?

Także w Polsce grzywny, jakie mogą dostać przewoźnicy i zawodowi kierowcy, są bardzo wysokie. A jednak kara, jaka spotkała kierowcę jadącego z Hiszpanii do Niemiec, przekracza wyobrażenia.

Dalsza część tekstu pod filmem:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Za naruszenie przepisów dotyczących czasu pracy, które uznano za "rażące", a także za usterki stwierdzone w samochodzie, kierowca został ukarany grzywną przekraczającą 20 tys. euro – to ponad 85 tys. zł. Jeszcze wyższą karę – ok 60 tys. euro, nałożono na przewoźnika.

Podsumujmy: przewoźnik ma do zapłaty ponad 250 tys. zł, kierowca 85 tys. zł – razem ok. 340 tys. zł.

W związku z wykrytymi nieprawidłowościami natychmiast pobrano kaucję w wysokości 15 tys. euro od kierowcy i firmy transportowej.

Zagrożenie dla bezpieczeństwa na drogach

Przedstawiciele niemieckiej policji podkreślają, że mimo nowoczesnych tachografów i rygorystycznych przepisów Unii Europejskiej, takie przypadki wciąż pojawiają się w ich pracy i stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zwracają uwagę, że lekceważenie norm czasu pracy oraz zaniedbania techniczne mogą prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków.

W Polsce nie jest inaczej – kierowcy ciężarówek masowo łamią przepisy określające maksymalny czas pracy, niektórzy uciekają się do "sprytnych" oszustw – takich jak jazda na cudze konto, wymienianie się tarczami tachografów, a nawet wykorzystywanie fałszywych dokumentów.

Co ciekawe, zazwyczaj to wszystko działa do pierwszej kontroli – zarówno policjanci w Niemczech zajmująca się kontrolą ciężarówek, jak i inspektorzy ITD w Polsce doskonale znają katalog możliwych oszustw i są bardzo sprawni w ich wykrywaniu. Podobnie podczas kontroli nie ma szans, aby poważne usterki pojazdów pozostały niezauważone.

Tyle że ciężarówek jest bardzo dużo, a kontroli niewiele – i dlatego, aby dostać wielką grzywnę, trzeba nie tylko złamać przepisy, lecz także mieć dużego pecha i trafić na kontrolę.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji