W połowie grudnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niezgodne z Konstytucją są przepisy dotyczące zatrzymywania przez starostów prawa jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h lub przewożenie niedozwolonej liczby osób na podstawie wyłącznie nieweryfikowalnej informacji policji. Wyrok już obowiązuje, został opublikowany 19 grudnia ub. r. w Dzienniku Ustaw.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Odpowiadając na pytanie PAP o przypadki zatrzymania kierowcom prawa jazdy za złamanie przepisów po publikacji wyroku TK, część starostw powiatowych z woj. lubelskiego podała, że takie decyzje były wydawane.

"Od 19 grudnia do 3 stycznia Starostwo Powiatowe w Puławach otrzymało trzy wnioski policji w sprawie zatrzymania uprawnień, kierującym, którzy poruszali się pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym" — poinformował rzecznik puławskiego starostwa Maciej Saran.

Przekazał, że wobec dwóch kierowców zadecydowano o zatrzymaniu uprawnień na trzy miesiące. W jednym przypadku — dodał — kierujący miał już cofnięte uprawnienia z innego tytułu. "W żadnym wypadku kierujący nie kwestionowali swojej winy, a rozstrzygnięcie nastąpiło w drodze postępowania mandatowego, które zakończyło się nałożeniem grzywny (mandatu karnego)" – podkreślił.

Jak podała Anna Czerwonka z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin, przez ostatnie dwa tygodnie 2022 r. do ratusza wpłynęły dwie informacje dotyczące kierowców, którzy przekroczyli prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym. "Wobec tych kierowców zostały wszczęte postępowania administracyjne w sprawie wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy na okres trzech miesięcy" — poinformowała.

Dyrektor Wydziału Komunikacji i Spraw Obywatelskich Starostwa Powiatowego w Chełmie Wioletta Łapińska-Durko przekazała, że od 19 grudnia do 2 stycznia starosta otrzymał jedno takie zawiadomienie i sprawa jest aktualnie procedowana. W tym okresie – nadmieniła – wydano dwie decyzje administracyjne o zatrzymaniu prawa jazdy, ale dotyczyły one osób, które naruszyły prawo drogowe przed 19 grudnia.

Natomiast starostwa powiatowe w Lublinie, Kraśniku i Białej Podlaskiej przekazały PAP, że po publikacji wyroku TK nie otrzymały od policji informacji o kierowcach przekraczających prędkości w obszarach zabudowanych i starostowie nie wydawali decyzji w tej sprawie.

Rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek podał, że w ciągu 11 miesięcy 2022 r. policjanci garnizonu lubelskiego zatrzymali 1708 kierowców, którzy przekroczyli prędkości o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym.

Za niekonstytucyjny TK uznał przepis wprowadzony nowelizacją Kodeksu karnego z marca 2015 r., który zobowiązuje starostę — po otrzymaniu informacji od policji — do takiego zatrzymania prawa jazdy.

W uzasadnieniu wyroku sędzia sprawozdawca Piotr Pszczółkowski wskazał, że starosta nie dokonuje samodzielnie ustaleń faktycznych co do rzeczywistego przebiegu zdarzenia. "Jest związany treścią informacji organu kontroli ruchu drogowego. Treść informacji sporządzonej przez funkcjonariusza policji lub innej uprawnionej służby korzysta ze swoistego domniemania prawdziwości, które nie może być przez stronę podważone w toku postępowania administracyjnego w sprawie zatrzymania prawa jazdy" — mówił sędzia.

W związku z tym — według TK — zakwestionowany przepis nie wyklucza zatrzymania prawa jazdy w sytuacji, w której w rzeczywistości nie doszło do naruszenia przepisów Prawa o ruchu drogowym. "Strona nie ma zatem gwarancji rozstrzygnięcia jej sprawy administracyjnej zgodnie ze standardami sprawiedliwej i rzetelnej procedury" — argumentuje TK. Dodano przy tym, że aby procedura spełniała te warunki, musi zapewniać wszechstronne i staranne zbadanie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy oraz gwarantować wszystkim stronom prawo do wysłuchania.

Wniosek do TK w tej sprawie złożyła w kwietniu 2021 r. I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.

Autor: Piotr Nowak