Ponieważ Tribeca nie sprzedaje się tak dobrze, jak przewidywała firma Subaru (18 tys. sprzedanych egzemplarzy, zamiast zaplanowanych 36 tys.), zdecydowano zmienić stylistykę i technikę auta. Kontrowersyjny design Subaru B9 Tribeca chyba odradzał wielu klientów od kupna auta, dlatego podczas salonu samochodowego w Nowym Jorku zadebiutuje odmłodzony model.

Zasadniczą zmianę przeprowadzono na przedniej części, która nie wygląda tak futurystycznie jak dotychczas. Tribeca otrzymała bardziej konserwatywne światła i nowy grill z chromowanym żebrowaniem, który zamontowano tradycyjnie między światłami. Stylistyka Tribeci zbliżyła się teraz do modelu Subaru Legacy.

Rewolucja przebiegła również pod maską. W silniku bokser 3,0 l o mocy 180 kW (245 KM) zwiększono pojemność do 3,6 l. Dzięki systemowi zmiennych faz rozrządu Dual AVCS (Dual Active Valve Control System) koszty eksploatacji nowego silnika pozostaną na poziomie 3-litrowej jednostki. Oficjalnie Subaru nie podało bliższych informacji dotyczących tego silnika, wiadomo tylko, że będzie połączony z 5-biegowym automatem. Jednostka ze skrzynią biegów waży o 4,4 kg mniej od dotychczasowego układu.

Poprawiono dostęp do trzeciego rzędu siedzeń. Zmodyfikowany system przesuwania i składania drugiego rzędu siedzeń i uchwyty na słupkach C ułatwiają pasażerom dostęp do trzeciego rzędu. Na rynku amerykańskim przebudowane Subaru B9 Tribeca pojawi się latem, do Europy auto trafi z opóźnieniem.