Za Oceanem Cadillac CTS Sport Wagon z pewnością kusi wielu klientów korzystnie skalkulowaną ceną. Niestety europejskie cła i podatki sprawią, że na Starym Kontynencie szlachetne kombi będzie kilkadziesiąt procent droższe niż w swojej ojczyźnie.

Premiera Cadillaca CTS Sport Wagon miała miejsce w trakcie konkursu elegancji Pebble Beach. Nic dziwnego - kombi z chromowanym grillem, potężnymi kołami oraz szykownie skrojonym bagażnikiem prezentuje się bardzo dobrze. Sportowe aspiracje wozu podkreśla obecność dyfuzora, tylnego spojlera oraz dwóch rur wydechowych. Atrakcyjna sylwetka często wpływa na pogorszenie funkcjonalności samochodu. Nie w przypadku Cadillaca, który może się pochwalić ustawnym i pojemnym kufrem. Producent utrzymuje, że bez składania tylnych siedzeń będzie można do niego załadować pakunki o objętości 720 litrów.

Auto będzie napędzane "po amerykańsku", czyli przez duże i mocne silniki. Bazowym motorem ma być 2,9 litrowy turbodiesel. Z sześciu cylindrów udało się wydusić 250 KM oraz 550 Nm. Wysoki moment obrotowy gwarantuje, że dynamika CTS-a nie spadnie nawet po całkowitym załadowaniu przestrzeni bagażowej. Mocarny diesel początkowo trafi wyłącznie na europejskie oraz azjatyckie rynki. Za Oceanem bazowym silnikiem będzie 3,6-litrowy benzynowiec o mocy 263 KM. W odmianie z bezpośrednim wtryskiem paliwa V-szóstka wytworzy 304 KM, a także wyemituje do atmosfery mniej szkodliwych związków.

Obie wersje silnikowe będą dostępne z sześciobiegowymi skrzyniami. Klient będzie mógł wybierać między ręczną przekładnią, a nowoczesnym "automatem". General Motors postawi nabywcę przed możliwością wyboru CTS-a z napędem tylnych kół albo napędem 4x4.

Dopracowany układ jezdny sprawi, że jazda Cadillaciem będzie przyjemnością nie tylko na prostych odcinkach drogi. Zawieszenie obu osi jest w pełni niezależne. Poskromienie nieprzeciętnego temperamentu samochodu ułatwią progresywne sprężyny oraz  dwutłoczkowe zaciski hamulców przedniej osi. Sportowym akcentem jest także rozpórka między kielichami przedniego zawieszenia, która poprawia sztywność karoserii w trakcie dynamicznego pokonywania wiraży.

Wyposażenie Cadillaca nie da powodów do narzekań nawet największym sybarytom. O tak oczywistych udogodnieniach jak klimatyzacja, czy pełna "elektryka" nie trzeba nawet wspominać. Jazdę CTS-em uprzyjemni również opcjonalny dach panoramiczny i nawigacja satelitarna zintegrowana z systemem audio z dyskiem o pojemności 40 GB. Kabina zostanie wykończona drewnianymi i ręcznie wykonanymi inkrustacjami, natomiast uchylaniem pokrywy bagażnika zajmą się elektryczne siłowniki.Sprzedaż efektownego kombi powinna ruszyć w pierwszej połowie przyszłego roku.