- Duże zmiany dla wybranych kierowców w opłatach za drogi e-TOLL
- W zeszłym roku zwiększono liczbę płatnych odcinków z 3,6 do aż 5,2 tys. kilometrów, a więc niemal o 50 proc.
- Aktualnie stawka zależy od rodzaju pojazdu i normy EURO, jaką spełnia. Nowy system ma bardziej premiować pojazdy elektryczne
- UE wyznaczyła termin do 2026 r. na zróżnicowanie opłat drogowych w zależności od sposobu napędu pojazdu
Będziemy z wami szczerzy od samego początku. Zmiany w opłatach za drogi w Polsce wyglądają na rewolucyjne i niezwykle ważne. I takie rzeczywiście są, ale nie dotyczą kierowców samochodów osobowych i motocykli. Oczywiście e-TOLL jeszcze całkiem niedawno dotyczył także kierowców osobówek, ale teraz wszystkie zarządzane przez państwo drogi ekspresowe i autostrady są dla nich bezpłatne.
Nowe przepisy dotyczą kierowców samochodów ciężarowych, transportu ciężkiego i autobusów. Czekają ich kolejne zmiany już niedługo.
Przeczytaj także: Pan Michał stanął pod sklepem na 15 minut. Wraca, a tam mandat. Policjant już liczy kroki
Wiesz, że w Polsce jest aż 5,2 tys. km płatnych dróg?
Głośno było o tym w zeszłym roku, bo od listopada 2024 r. liczba płatnych odcinków dróg w Polsce wzrosła aż o 1600 km. Z 3,6 do 5,2 tys. km, a więc o niemal 50 proc. Na liście znalazły się m.in. tak ważne drogi jak A1, A2, S1, S7, S8, S16, S17 czy S19. System opłat e-TOLL dla kierowców dużych pojazdów działa w Polsce satelitarnie. Dlatego przy drogach nie widać żadnych bramownic z kamerami czy klasycznych bramek jak np. na autostradzie A2.
Będzie nowy system opłat. e-TOLL trzeba dostosować do wymogów UE
Unia Europejska wyznaczyła termin do 2026 r. na zróżnicowanie opłat drogowych w zależności od sposobu napędu pojazdu. Nowy system opłat ma premiować samochody elektryczne. Aktualnie stawki różnicowane ze względu na rodzaj pojazdu i normę emisji EURO, jaką ten spełnia. Tak wygląda przykładowa rozpiska:
Wszystko wskazuje na to, że wprowadzony zostanie pomysł z zeszłego roku. Czasu na wdrożenie zmian nie ma w końcu już zbyt wiele. Choć szczegóły dotyczące wysokości stawek wciąż nie są znane, celem zmian jest zwiększenie konkurencyjności pojazdów elektrycznych wobec tradycyjnych spalinowych. Nowe zasady przewidują trzy składniki opłat:
- Opłata infrastrukturalna – obecnie funkcjonująca, różnicowana według klasy emisji Euro.
- Opłata wynikająca z emisji CO2 – nowa, uzależniona od klasy emisji dwutlenku węgla.
- Opłata za zanieczyszczenie powietrza – również nowa, różnicowana na podstawie klasy Euro.
Co więcej, w ramach Krajowego Planu Odbudowy planowana jest też nowa opłata środowiskowa. Ma dotyczyć przedsiębiorców, którzy korzystają z więcej niż jednego pojazdu. Mimo że szczegóły tej opłaty, jej wysokość i sposób naliczania wciąż pozostają nieznane, wdrożenie ma nastąpić do końca pierwszego kwartału 2026 r.