- Taksówki coraz częściej zajmują miejsca parkingowe, co powoduje konflikty z mieszkańcami miast
- Samorządy i straż miejska nie mogą interweniować w przypadku legalnego parkowania taksówek
- Firmy takie jak Bolt i Uber twierdzą, że ich aplikacje mają minimalizować zajmowanie miejsc parkingowych
Coraz więcej miast boryka się z problemem pojazdów taxi, które blokują miejsca parkingowe, z których korzystali mieszkańcy. "Taksówki okupowały jedną z ulic na warszawskiej Białołęce, uniemożliwiając parkowanie zwykłym mieszkańcom" — napisał w liście do redakcji jeden z czytelników serwisu WP Finanse. W tym przypadku sytuacja rozwiązała się jednak sama, bo jak napisał autor listu, "samochody taxi zniknęły pewnej kwietniowej nocy tak szybko, jak się pojawiły.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoBlokowanie miejsc przez przewozy na aplikację to problem wielu miast Polski
Niestety, przykłady blokowania miejsc postojowych można mnożyć i dotyczą one wielu miast w Polsce. Podobny problem mieli pracownicy jednego z biurowców zlokalizowanego w pobliżu lotniska im. Fryderyka Chopina i tu sposobem na jego rozwiązanie okazał się montaż szlabanu. Ale nie wszędzie jest to możliwe.
O podobnych przypadkach informował już m.in. serwis jawnylublin.pl. Wszystko z powodu kierowców aut działających na rzecz największych pośredników przejazdów w Polsce, którzy "okupowali" okolice jednego ze sklepów przy ul. Hutniczej. I chociaż mieszkańcy zgłaszali ten problem, to jak informuje WP Finanse, zarząd dzielnicy i straż miejska nie mogły nic zrobić, bo samochody stały zaparkowane prawidłowo.
- Przeczytaj także: Chińscy producenci samochodów weszli do Europy tylnymi drzwiami
Firmy twierdzą, że tego typu problemy są incydentalne
Część firm obsługujących aplikacje do zamawiania przejazdów spłyca problem, twierdząc, że są to incydentalne przypadki. Biuro prasowe firmy Bolt odpowiedziało serwisowi WP, że ich "aplikacja jest zaprojektowana w sposób, który ma pozwolić utrzymać dany samochód w ruchu, unikając tym samym zajmowania kolejnego miejsca parkingowego". W podobnym tonie wypowiedziało się biuro prasowe Ubera, które dodało, że kierowcy instruowani są, aby w razie konieczności zaparkowania pojazdu na czas oczekiwania na zlecenie korzystali wyłącznie z przeznaczonych do tego celu miejsc, jak np. oznaczone postoje taxi.
Okazuje się, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest także zbyt mała liczba postojów taksówek. Paweł Saturski, przewodniczący Związku Zawodowego Solidarność Taksówkarzy w Warszawie, miał wyjaśnić w rozmowie z "Raportem Warszawskim", że liczba taksówek w stolicy wzrosła 10-krotnie przez ostatnich 15 lat, a postojów taksówek już od lat jest ok. 210 i nic się w tej kwestii nie zmieniło i zapewne nie zmieni w najbliższych latach.