Auto Świat Wiadomości Aktualności Tańsze parkowanie w strefie tylko dla wybranych mieszkańców? Zapadł wyrok

Tańsze parkowanie w strefie tylko dla wybranych mieszkańców? Zapadł wyrok

Od końca 2019 r. mieszkańcy strefy płatnego parkowania w podwarszawskim Piasecznie mieli prawo do taniego abonamentu na postój auta. Jednak nie wszyscy: przywileju taniego parkowania nie miały osoby używające samochodów wynajętych czy np. korzystających z nich na podstawie umowy użyczenia. Za mieszkańcami korzystającymi z wynajętych albo pożyczonych samochodów wstawił się Rzecznik Praw Obywatelskich. W połowie kwietnia 2023 r. zapadł wyrok w tej sprawie.

Parking — zdj. ilustracyjne
Shutterstock
Parking — zdj. ilustracyjne
  • Miesięczny koszt parkowania samochodu w płatnej strefie na podstawie abonamentu mieszkańca jest niższy niż rachunek za kilka godzin postoju na zasadach ogólnych
  • Według Rzecznika Praw Obywatelskich pozbawienia niektórych osób prawa do wykupienia taniego abonamentu narusza konstytucyjną zasadę równego traktowania obywateli przez władze publiczne
  • Wojewódzki Sąd Administracyjny zgodził się z argumentacją Rzecznika

Roczny abonament mieszkańca pozwalający na nielimitowane parkowanie jednego samochodu w Piasecznie kosztuje 120 zł. Gdy ktoś parkuje w strefie swoje auto na zasadach ogólnych, płaci 2,50 zł za pierwszą godzinę postoju, 3 zł za drugą i 3,50 zł za kolejną. Abonament mieszkańca jest więc stosunkowo tani w porównaniu do normalnych opłat, jednak przewidziano go tylko dla osób będących właścicielami lub współwłaścicielami samochodu wpisanymi do dowodu rejestracyjnego auta lub dysponujących pojazdem na podstawie umowy kredytu bądź leasingu. A co z tymi, którzy korzystają z auta na podstawie umowy użyczenia lub najmu? Ci – zdaniem Rady Miejskiej w Piasecznie – powinni płacić za każdą godzinę postoju, gdyż formalnie nie mają samochodu. Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że to rodzaj dyskryminacji:

W ocenie RPO kryterium tytułu własności pojazdu lub władania nim na podstawie umów leasingu i kredytu jako wyznacznika decydującego o prawie do wnoszenia opłaty abonamentowej za parkowanie nie pozostaje w związku z celem, jakiemu służy wprowadzenie tej opłaty — którym jest zmniejszenie kosztów parkowania w pobliżu miejsca zamieszkania. Niezależnie zatem od tego, czy podstawą prawną użytkowania auta jest prawo własności, umowa leasingu, czy też umowa kredytu, wszyscy zmotoryzowani mieszkańcy strefy płatnego parkowania powinni na takich samych zasadach korzystać z przywileju opłaty abonamentowej.

I dalej:

Nie można więc wskazać logicznych argumentów, dla których zróżnicowano w prawach zmotoryzowanych mieszkańców, nie przyznając uprawnienia do opłaty abonamentowej tym, którzy korzystają z pojazdów na zasadzie umowy najmu i użyczenia.

Kryterium różnicujące uprawnienia kierowców narusza również zasadę proporcjonalności. Trudno bowiem uznać, że waga interesu, któremu miało służyć zróżnicowanie sytuacji prawnej mieszkańców strefy — a więc zwiększenie rotacji samochodów parkujących w strefie w wyniku nieprzyznania niektórym mieszkańcom prawa do opłaty abonamentowej — stoi w odpowiedniej proporcji do wagi interesu mieszkańców strefy (tj. możliwości uiszczania niższej opłaty za parkowanie).

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Rzecznik zwrócił też uwagę, że choć nie zna liczby mieszkańców korzystających z wynajmowanych samochodów, doświadczenie życiowe wskazuje na to, że nie ma ich wielu i pozbawienie ich prawa do abonamentu nie ma dużego wpływu na ruch pojazdów w strefie. Rada Miejska w Piasecznie broniła się, że miejsc parkingowych jest mało i trzeba zapewnić na nich rotację – stąd ograniczenia.

Sąd: Rada Miejska w Piasecznie naruszyła Konstytucję RP

Sąd administracyjny, do którego RPO skierował skargę w sprawie zasad oferowania mieszkańcom tanich abonamentów na parkowanie, zgodził się z Rzecznikiem. W wyroku sądu czytamy m.in.:

Wprowadzenie tego typu zróżnicowania uprawnień do korzystania z ulgowych opłat za parkowania, skutkujące pominięciem użytkowników pojazdów z innych tytułów, stanowi zdaniem Sądu naruszenie konstytucyjnej zasady równości wobec prawa, która w swojej treści nakazuje równe traktowanie równych i podobne traktowanie podobnych. Według niej ewentualne różnicowanie sytuacji prawne jest możliwe, ale tylko z uzasadnionych względów. Tymczasem w realiach niniejszej sprawy próżno szukać powodów, z jakich miejscowy prawodawca zdecydował się na zróżnicowanie sytuacji prawnej podmiotów korzystających z pojazdów, uprzywilejowując grupę podmiotów, która legitymuje się stricte określonymi tytułami prawnymi do pojazdów.

Prostszymi słowami: tani abonament należy się każdemu mieszkańcowi strefy bez względu na to, czy jeździ samochodem swoim, leasingowanym, wynajętym czy po prostu pożyczonym.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków