Okazało się, że kierowca Volvo był tak pijany, że nie udało mu się trafić w przejazd pod wiaduktem na ul. Tuchowskiej w Tarnowie. Na krętym odcinku drogi najpierw uderzył w bariery, potem w betonową podporę mostu, a następnie w jadącego z naprzeciwka osobowego Nissana. Na szczęście w tym przypadku bezmyślność kierowcy skończyła się tylko kilkukilometrowym korkiem.

Przybyli na miejsce policjanci byli mocno zaskoczeni, jednak nie samymi okolicznościami kolizji, a wynikiem, jaki wskazał policyjny alkomat. Sprawca kolizji „wydmuchał” ponad 6 promili! Kierowca prawdopodobnie wsiadł za kierownicę zaraz po skończeniu picia alkoholu, bo przy kolejnym badaniu wykonanym kilka godzin poźniej, stężenie spadło do nieco ponad 3 promili.

Podczas kontroli okazało się też, że 31-latek nie ma prawa jazdy i ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów do 2021 roku.

Kolejni pijani z Tarnowa

Tego samego dnia w Tarnowie doszło jeszcze do jednej kolizji z udziałem pijanego kierowcy. Tym razem na ul. Lwowskiej pijany 44-latek jadący Fiatem „rozjeżdżał” znaki drogowe na wysepce rozdzielającej pasy jezdni. Okazało się, że kierowca w wydychanym powietrzu ma ponad 3 promile alkoholu.

To jednak nie koniec przygód z pijanymi mieszkańcami powiatu tarnowskiego. W nocy z soboty na niedzielę doszło do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia. Kierowca Hondy wyjeżdżając z Tarnowa w kierunku miejscowości Ładna, zjechał na przeciwległy pas ruchu. Najpierw otarł się o bok pojazdu ciężarowego, a następnie uderzył czołowo w prawidłowo jadącego Nissana. Podczas badania okazało się, że mężczyzna ma 4,14 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Wszyscy trzej kierowcy trafią przed sąd, który zadecyduje o ich przyszłości.