Logo
WiadomościAktualnościSceny jak z filmu w Świebodzinie: policjanci po służbie próbowali zatrzymać pijanego kierowcę

Sceny jak z filmu w Świebodzinie: policjanci po służbie próbowali zatrzymać pijanego kierowcę

  • W okolicach Świebodzina policjant jadący do domu dostrzegł samochód jadący zygzakiem
  • Do policjanta po służbie, który próbował zatrzymać pijanego kierowcę, po chwili dołączył jeszcze jeden policjant po służbie
  • Ostatecznie trzy samochody – w tym wezwana policyjna załoga interwencyjna – próbowali zatrzymać uciekającego pijanego kierowcę
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Znaki dawane światłami nie zdały się na nic, więc policjant wyprzedził "krzywo" jadący pojazd, włączył światła awaryjne i próbował go łagodnie wyhamować. To na nic, bo kierowca tamtego pojazdu wykonał udany manewr wyprzedzania poboczem i próbował odjechać.

Poznaj kontekst z AI

Ile promili miał pijany kierowca?
Dlaczego kierowca wsiadł pijany za kierownicę?
Jakie konsekwencje grożą kierowcy za jego jazdę?
Jakie działania podjęli policjanci, aby zatrzymać pijanego kierowcę?

Ilu jest tych policjantów "po służbie"?

Tymczasem dziwną sytuację dostrzegł inny policjant przejeżdżający tą drogą – po chwili we dwóch próbowali zmusić pijanego kierowcę do zatrzymania się: jeden blokował drogę i zwalniał, drugi uniemożliwiał pijanemu wyprzedzenie policjanta jadącego z przodu.

Na scenie pojawił się wreszcie wezwany radiowóz z policjantami będącymi na służbie – i w trzy samochody próbowali zablokować uciekiniera. A żarty się skończyły – pijany kierowca już na serio próbował uciekać – z dużą prędkością wjechał na pas awaryjny, a następnie zjechał w polną drogę.

Osobowe auto, nierówna droga i pijany kierowca – to na dłuższą metę nie mogło się udać: auto wpadło w poślizg i wjechali w gęste krzewy.

Miał dwa promile. Wytłumaczył, dlaczego

To był pechowy dzień dla 35-latka, który po "zaparkowaniu" w krzakach został wyciągnięty z samochodu i przebadany na okoliczność upojenia alkoholowego. Wydmuchał dwa promile alkoholu... Wytłumaczył, że wsiadł pijany za kierownicę, bo tego dnia stracił pracę.

Teraz grozi mu także utrata wolności – za taką jazdę grozi mu do 3 lat więzienia, a oprócz tego konfiskata samochodu.

Nawet wyższa kara – do 5 lat więzienia – grozi mu za sprowokowanie pościgu.

Udostępnij:
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium