Obecnie bowiem brak jednolitych dla całej Unii Europejskiej warunków dopuszczających samochody o napędzie wodorowym do ruchu publicznego. Wynika to z nie ujęcia pojazdów wodorowych w jednolitym europejskim systemie homologacji typu WE (WVTA), który od stycznia 1998 r. jest obowiązkowo stosowany w większości aut osobowych, a od czerwca 2003 r. w motocyklach. Homologacja ta umożliwia szybszą i łatwiejszą rejestrację pojazdu we wszystkich państwach członkowskich.

Skutkuje to tym, iż uzyskanie stosownych zezwoleń na wprowadzenie pojazdów wodorowych do ruchu wymaga załatwiania wielu skomplikowanych i kosztownych procedur. Producent tego typu samochodów, nawet jeśli uzyska dopuszczenie do ruchu w jednym z państw, wcale nie ma pewności, iż podobne zezwolenie zdoła otrzymać w innych krajach. W przypadku, gdyby istniały jednolite zasady homologacji dla całej Unii Europejskiej, wówczas wystarczyłoby raz przejść przez proces uzyskania homologacji. Ponadto, uzyskanie stosownego zezwolenia gwarantowałoby jednocześnie, iż dopuszczone do ruchu pojazdy o napędzie wodorowym są co najmniej tak samo bezpieczne jak auta napędzane benzyną czy olejem napędowym. Ułatwienia w zdobyciu unijnej homologacji oznaczają także niebagatelne oszczędności dla producentów, które według szacunków Komisji Europejskiej wyniosą 124 miliony euro w latach 2017-2025.

Według Guntera Verheugena, komisarza Unii Europejskiej do spraw przemysłu i przedsiębiorczości, zgoda Parlamentu Europejskiego jest dużym krokiem naprzód do szerszego wprowadzenia na rynek pojazdów wodorowych. Pojazdy te mają spory potencjał, by sprawić, żeby europejskie powietrze było dużo czystsze (samochody są odpowiedzialne za emisję ok. 14% dwutlenku węgla do atmosfery w krajach UE) i uniezależnić się od paliw płynnych. Ponadto decyzja PE zwiększy konkurencyjność europejskich producentów motoryzacyjnych w stosunku do koncernów z Japonii oraz Stanów Zjednoczonych.

Napęd wodorowy uznaje się za czysty napęd pojazdów przyszłości, stanowiący krok na drodze ku gospodarce niezanieczyszczającej środowiska opartej na wtórnym wykorzystywaniu surowców i na zasobach odnawialnych, ponieważ pojazd napędzany wodorem nie wytwarza zanieczyszczeń zawierających węgiel ani nie emituje gazów cieplarnianych. Jednak wodór jest nośnikiem energii, a nie jej źródłem, w związku z czym korzyść dla klimatu wynikająca z napędu wodorowego uzależniona jest od rodzaju źródła, z jakiego pozyskuje się wodór. Dlatego należy dołożyć starań, aby paliwo wodorowe wytwarzane było w zrównoważony sposób, w miarę możliwości z odnawialnych źródeł energii, tak aby ogólny bilans środowiskowy wprowadzenia wodoru jako paliwa dla pojazdów silnikowych był pozytywny.

Na obecnym etapie rozwoju stosuje się głównie dwa podejścia w rozwoju pojazdów napędzanych wodorem. Pierwsze polega na wykorzystaniu samochodów z silnikiem spalinowym, który może być zasilany paliwem wodorowym. Drugie podejście bazuje na technologii ogniw paliwowych, w których w dużym uproszczeniu dochodzi do reakcji chemicznej wodoru z tlenem i tym sposobem napędzany jest silnik elektryczny.

Mimo wielu zalet ogólnie pojmowanego napędu wodorowego, ma on niestety też i wady. Przede wszystkim pojazdy napędzane wodorem muszą mieć dużo większe zbiorniki na paliwo, niż w przypadku aut na benzynę czy olej napędowy. Rozbudowana musi zostać sieć stacji, gdzie będzie można tankować wodór. Dziś, na nieco ponad czterdzieści stacji w całej Europie, aż dwadzieścia znajduje się w Niemczech. Bez znacznej poprawy w tych aspektach, nawet wprowadzenie jednolitego prawa dla całej Unii dopuszczającego tego typu pojazdy do ruchu nie przyniesie spodziewanych efektów.