Unijni urzędnicy mają bardzo ambitne cele, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach. A w jaki sposób chcą zredukować liczbę zabitych i rannych w wypadkach na drogach? Pomysłów jest wiele, ale zapewne najwięcej emocji budzi poszerzenie obowiązkowego wyposażenia nowych samochodów o kolejne systemy bezpieczeństwa. Jednym z nich ma być urządzenie rejestrujące zachowanie pojazdu i kierowcy, co pomagałoby w ustaleniu przyczyn wypadku. Drugi ma być inteligentnym asystentem prędkości.

Z tabeli „Preparatory Work for EU Safety Strategy” wynika, że już zainstalowanie sygnalizatora ostrzegającego może zmniejszyć liczbę przypadków śmierci na drogach o 5 proc. Urządzenie, pozwalające kierowcy samodzielnie (i dobrowolnie) ustalić górny limit prędkości samochodu - o 21 proc. Gdyby funkcjonowało ono niezależnie od woli osoby prowadzącej pojazd, wówczas zabitych byłoby aż o niemal połowę mniej.

Pomysłodawcy widzą także dużą rolę w urządzeniach GPS i kamerkach odczytujących znaki drogowe. W przyszłości można by więc wprowadzić w pojazdach elektroniczne ograniczniki prędkości do przykładowo 150 km/h, co zapewne ograniczyłoby fantazję wielu kierowców.