Prosta i równa droga wcale nie musi być bezpieczna. Oto jeden z przykładów w województwie lubelskim. Prosty odcinek drogi nr 826 jako szczególnie niebezpieczny zgłosili mieszkańcy miejscowości Góry (gmina Markuszów). Doszło tam m.in. do śmiertelnego wypadku, w którym zginęła jedna osoba. Miejsce trafiło na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa i pod lupę policji.
W ciągu zaledwie dwóch dni kontroli drogowej aż troje kierowców straciło prawo jazdy. Na odcinku objętym ograniczeniem prędkości do 50 km/h poruszali się oni znacznie szybciej. Rekordzistą okazał się 30-letni kierowca Renault. Mieszkaniec gminy Lubartów jechał z prędkością aż 124 km/h. Prawo jazdy zatrzymano także kierującej 38-latce w samochodzie marki Peugeot (117 km/h,) a niedługo później 29-letniej kobiecie jadącej autem marki Rover z prędkością 108 km/h.
Wszyscy kierowcy nie dość, że stracili prawo jazdy na trzy miesiące, to zyskali także dodatkowe 10 punktów karnych. Puławska drogówka poinformowała o ukaraniu kierujących także wysokimi mandatami karnymi. Nie wskazano jednak wysokości mandatów.