• Produkcja w zakładach Fiata i Opla spadła w 2017 roku, jedynie wielkopolskie fabryki Volkswagena zwiększyły w tym czasie produkcję
  • Przy zakładanych inwestycjach niemieckiego koncernu, już w przyszłym roku Volkswagen przegoni pod względem produkcji Fiata

Blisko 240 tysięcy wyprodukowanych samochodów w 2017 roku nie dało jeszcze pozycji lidera na naszym rynku, ale niemiecki koncern przegrał ją tylko różnicą 25 tys. samochodów. O tyle więcej aut zmontował w Tychach Fiat. Gliwicka fabryka Opla z ponad 166 tys. wyprodukowanych samochodów została daleko w tyle.

Wszystko jednak wskazuje na to, że w przyszłym roku to Niemcy zostaną największym producentem. Przypomnijmy, że Fiat zaprzestał produkcji Forda Ka, a zapotrzebowanie na Lancie Ypsilon wciąż spada. Co prawda w tym roku straty te nadrobiły w dużej mierze Fiat 500 i Abarth 500, które cieszyły się większym zainteresowaniem, niż przewidywano. Trzeba jednak pamiętać, że to już także leciwa konstrukcja. Jeśli tyska fabryka nie będzie producentem nowej Pandy, produkcja w Tychach będzie systematycznie spadać.

Jeszcze gorzej radzą sobie gliwickie zakłady Opla, które przechodzą na dwuzmianowy tryb pracy (do tej pory produkcja toczyła się w trybie trzyzmianowym), redukują 190 miejsc pracy, a 250 pracowników wysyłają do niemieckich zakładów w Russelsheim. W 2017 roku fabryka wytworzyła nieco ponad 165 tys. aut, a to oznacza spadek produkcji aż o 18 procent.

W tym samym czasie polskie zakłady Volkswagena w Poznaniu i Wrześni (według danych Samaru) wyprodukowały łącznie 238 044 pojazdów. Z taśm montowni w stolicy Wielkopolski zjechało 164 668 sztuk modelu Caddy oraz 33 137 egzemplarzy modelu Transporter T6. W fabryce we Wrześni powstało 36 348 Crafterów oraz 3 891 sztuk bliźniaczego MAN-a TGE.

Volkswagen mocno inwestuje w Polsce

Niemiecki koncern zapewnia, że polskie zakłady ulokowane w okolicach Poznania są jednymi z najważniejszych dla firmy. Aktualne produkuje się tu blisko 100 tys. więcej aut niż w Hanowerze, gdzie także powstają dostawcze Volkswageny. Jednocześnie planowana jest produkcja osobowej wersji Crafterów oraz przygotowania do wytwarzania Najnowszej, piątej już wersji modelu Caddy, dzięki czemu roczna produkcja ma dalej rosnąć.

Cztery zakłady Volkswagen Poznań zatrudniały na koniec 2017 roku blisko 11 tys. osób, co sprawia, że fabryka jest największym pracodawcą w Wielkopolsce i jednym z największych w Polsce. Jolanta Musielak z zarządu VWP powiedziała PAP, że spółka zakończyła negocjacje płacowe, przygotowuje się do kolejnych rekrutacji i uruchomienia trzeciej zmiany w zakładzie produkującym Craftera we Wrześni. W tym roku spółka chce zatrudnić kolejne tysiąc osób.

"Przygotowujemy się do rozbudowy zakładu w Poznaniu, która pozwoli na to, by w 2020 roku był on gotowy na produkcję nowego auta – Caddy 5, także w wersji z alternatywnym napędem. Nie można jeszcze dokładnie powiedzieć, kiedy dokładnie rozpocznie się produkcja - pracujemy nad terminami i przygotowujemy się od strony infrastrukturalnej” - powiedział Jens Ocksen prezes spółki Volkswagen Poznań.

Wedle zapowiedzi już w marcu 2018 mają powstać nowe miejsca postojowe. Do końca roku ma stanąć hala logistyczna, a w czerwcu 2019 spawalnia. Przebudowana zostanie także lakiernia. Wszystkie prace mają być wykonane bez przerywania i zmniejszania wolumenu produkcji. Łączna wartość tych inwestycji to ok. 200 mln euro.

Wiadomo też, że w planach jest produkcja elektrycznych wersji aut dostawczych, które koncern tworzy we współpracy z Politechniką Poznańską. A to oznacza, że plany volkswagena co do polskich zakładów są dalekosiężne. To dobrze wróży na przyszłość.