Zapowiadaną rewolucję ma rozpocząć VW ID.3, czyli elektryczny hatchback w dobrej cenie, która ma być w zasięgu przeciętnego mieszkańca Europy. Według niemieckiego koncernu model ten będzie sprzedawany w cenie zbliżonej do auta kompaktowego z silnikiem Diesla – w Niemczech cena nie przekroczy 30 tys. euro (zasięg od 330 km do 550 km). Już dziś wiadomo, że jeśli Volkswagen dotrzyma słowa, ID.3 stanie się hitem na miarę Garbusa – specjalna premierowa seria aut w wersji First Edition przeznaczona na polski rynek została wyprzedana w ciągu zaledwie kilku dni.

Koncern zachęcony tak dobrym przyjęciem ID.3 zwiększył już swoje plany ekspansji modeli elektrycznych. W ciągu 10 lat, niemiecki Grupa Volkswagena chce wypuścić pod swoimi markami blisko 70 modeli elektrycznych, czyli blisko o połowę więcej niż wcześniej zapowiadano.

Według Herberta Diessa, prezesa Grupy Volkswagen w ciągu najbliższej dekady liczba wyprodukowanych elektrycznych aut niemieckiego koncernu wzrośnie z 15 do 22 mln sztuk. Tak szybki wzrost sprzedaży elektryków ma pozwolić na obniżenie emisji CO2 sprzedawanych aut o 30 proc. w porównaniu do stanu z 2015 roku. Rewolucja ma kosztować ponad 30 mld dolarów.

Grupa Volkswagena chce żeby do 2030 roku 40 proc. produkowanych przez koncern aut było już w pełni elektryczne, a do 2050 chce całkowicie zrezygnować z produkcji aut spalinowych.