Najczęstszą przyczyną wypadków w Polsce jest nadmierna prędkość. To jednak nie odstrasza naszych kierowców od przekraczania ograniczeń. Z tego powodu policja łapie kolejne osoby, które jadą za szybko - szczególnie te, które przekraczają prędkość o 50 km/h w terenie zabudowanym. Tacy kierowcy zdarzają się codziennie, ale rzadko kiedy da się w kilkadziesiąt minut odebrać aż pięć praw jazdy. Tak jednak było w niedzielę 8 maja w Rąpinie pod Drezdenkiem.

Funkcjonariusze zatrzymali kierowców dwóch Kii, Volvo, Volkswagena i Audi. Każdy z nich jechał ponad 100 km/h w terenie zabudowanym, a rekordzista osiągnął aż 127 km/h! To prędkość dozwolona jedynie na autostradach.

Wszyscy musieli się pożegnać z uprawnieniami do kierowania autem na trzy miesiące i dodatkowo zapłacić od 1,5 zł do 2,5 tys. zł. Trzeba przyznać, że policjanci trafili na prawdziwe żniwa na drodze.

Dalszy ciąg tekstu pod podcastem:

Można zgłaszać niebezpieczne miejsca

To zdecydowanie niebezpieczne miejsce dla niechronionych uczestników drogi. Policja przypomina, że każdy może zgłosić punkt, w którym kierowcy nagminnie łamią przepisy. Wystarczy wejść na stronę Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Każde zgłoszenie jest sprawdzane i jeśli zachodzi taka potrzeba, funkcjonariusze próbują wyeliminować zagrożenie

Miejsce niebezpieczne oznaczone jako przekraczanie dozwolonej prędkości Foto: Policja
Miejsce niebezpieczne oznaczone jako przekraczanie dozwolonej prędkości