Obecnie tylko jeden na 42 samochody nie otrzymuje dopuszczenia do ruchu. Dla porównania w Niemczech nawet co szósty pojazd okazuje się niesprawny. Jak pozytywnie wpłynąć na stan techniczny pojazdów na polskich drogach? Ministerstwo Infrastruktury ma pomysł na poprawki i proponowaną datę ich wprowadzenia.

  • Przewidywane zmiany w zasadach wykonywania przeglądów mają poprawić stan techniczny aut zarejestrowanych w Polsce
  • Ustawodawcy skupiają się na lepszym udokumentowaniu przeglądów oraz na podniesieniu opłat i kar dla osób spóźniających się na badania techniczne
  • Zmiany mają wejść w życie 1 września 2022 r. Obecnie projekt jest w rękach Komisji Prawniczej
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Podwójna stawka dla spóźnialskich

Jednym z problemów w egzekwowaniu badań technicznych jest stosunkowo łagodne podejście do spóźniających się. Sami niedawno pisaliśmy o tym, jak pojechać na przegląd, gdy poprzednie badanie jest już nieaktualne. Teraz ma to się zmienić. Aby zmobilizować właścicieli pojazdów do stawienia się w stacji diagnostycznej w terminie, ustawodawca proponuje wprowadzenie podwójnej stawki za przegląd dla nieterminowo wykonywanych przeglądów w przypadku spóźnienia powyżej 30 dni. Na terminowe stawianie się w SKP ma wpłynąć też podwyższenie kar do 1,5 tys. zł za jazdę bez aktualnego przeglądu, które weszło w życie 1 stycznia 2021 r. Za to kierowca, który stawi się na przegląd do 30 dni przed upływem terminu aktualnego badania, nie będzie stratny. W imię przepisów diagnosta przedłuży pozwolenie na rok od daty w dowodzie rejestracyjnym, a nie od daty przedwczesnej wizyty.

 Foto: Piotr Czypionka / Auto Świat

Zdjęcia do każdego przeglądu

Kolejna proponowana zmiana ma zapobiec "przeglądom wysyłkowym". Obecnie wykonanie "zaocznego przeglądu" jest technicznie możliwe, ale to ma się zmienić przez wprowadzenie obowiązku fotografowania pojazdu podczas badania. Treść ustawy określa, że zdjęcia mają przedstawiać całą bryłę pojazdu z dwóch przekątnych z przodu i z tyłu na stanowisku kontrolny oraz wskazanie drogomierza. Fotografie mają być następnie przechowywane w bazie danych stacji kontroli pojazdów przez okres pięciu lat od dnia przeprowadzenia badania technicznego. Takie fotografie z pewnością zapobiegną nie tylko przepuszczaniu "aut-duchów", ale także sprawią, że diagności będą bardziej surowi wobec niezgodności widocznych gołym okiem.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Kontrola kontrolowanego

Nowe zasady mają dać możliwość odwołania się od decyzji diagnosty - to będzie zupełna nowość. Przepis zakłada procedurę działania dla osób, które nie będę zgadzać się z wynikiem przeglądu. Nowy zapis mówi, że kierowca będzie mógł wystąpić do dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego w ciągu dwóch dni roboczych z wnioskiem o "reasumpcję" badania, czyli ponowne jego przeprowadzenie. Wtedy w SKP pojawi się pracownik TDT, który będzie "patrzył na ręce" diagnoście. Wprowadzenie tego przepisu zapewne nie wpłynie pozytywnie na środowisko diagnostów. Realia pracy w SKP już dziś dotykane są przez patologie, a wprowadzenie takiego "straszaka" może okazać się bombą z opóźnionym zapłonem.

Kiedy dojdzie do zmian w zasadach wykonywania badań technicznych?

Projekt powstaje od 21 października 2020 r. Dat wprowadzenia nowelizacji było już kilka, ale najnowsza mówi o 1 września 2022 r. Niedawno miał miejsce istotny krok legislacyjny, ponieważ dokument 3 lutego znalazł się w rękach Komisji Prawniczej. Stąd jeszcze trafić w ręce Rady Ministrów, by potem zostać skierowanym do Sejmu. Czy nowelizacje pozytywnie wpłyną na stan techniczny pojazdów poruszających się po Polsce? To się okaże. Nieplanowanym, ale pozytywnym skutkiem będzie fakt, że każde auto będzie miało pewnego rodzaju bazę fotograficzną wzbogacaną co rok o zestaw nowych ujęć.