Po optymizmie z ubiegłego roku niewiele już pozostało. Subindeks Barometru EFL dla branży transportowej na II kwartał br. wyniósł 49,3 pkt., o 0,2 pkt. więcej niż w pierwszym kwartale tego roku. Był na podobnym poziomie, co kwartał wcześniej (49,1 pkt.).

  • Subindeks Barometru EFL drugi raz z rzędu nie przekroczył granicznego poziomu ograniczonego rozwoju
  • Tak niska wartość oznacza dla branży transportowej powrót do trudnej sytuacji związanej z pandemią
  • Z raportu wynika jednak, że transport odczuwa aktualną sytuację, związaną z wojną w Ukrainie bardziej, niż pandemię
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Drugi raz z rzędu wartość tego wskaźnika nie przekroczyła progu ograniczonego rozwoju, czyli 50 pkt.. Oznacza to powrót do trudnej sytuacji z pierwszych miesięcy, "pandemicznych" lat 2020 i 2021.

Wzrost i spadek zamówień prognozuje co prawda podobny odsetek zapytanych przedsiębiorców (29 proc. i 26proc.), ale takiej równowagi nie ma już w obszarze "płynność finansowa". Zaledwie 15 proc. liczy na jej poprawę, ale 24 proc. obawia się jej pogorszenia.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:

Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL zwraca uwagę, że od II kwartału ubiegłego roku w transporcie widoczne było wyraźne odbicie, po którym w tym roku nie ma już śladu:

Z raportu wynika także, że branża transportowa zdecydowanie bardziej odczuwa wpływ wojny toczącej się na terenie Ukrainy niż pandemię. 63 proc. firm uważa, że to, co dzieje się za wschodnią granicą, ma niekorzystny wpływ na ich działalność, z czego 31,3 proc. określa go jako "bardzo niekorzystny", a 31,3 proc. jako "raczej niekorzystny". Odsetek respondentów oceniających, że wojna ma zdecydowanie negatywny wpływ na ich działalność, jest najwyższy wśród wszystkich 6 badanych w Branżowym Barometrze EFL branż. W przypadku COVID-19 na jej negatywny wpływ wskazywało 39 proc. zapytanych.

W II kwartale br. zdecydowana większość firm transportowych (86 proc.) planuje podobny poziom inwestycji co w poprzednich miesiącach. 14 proc. spodziewa się ich zmniejszenia. Żaden z respondentów nie myśli o zwiększonych nakładach inwestycyjnych. Jeśli chodzi o sprzedaż, jest nieco lepiej. 29 proc. przedstawicieli branży liczy na jej wzrost, 41 proc. spodziewa się podobnego poziomu zamówień, co w poprzednim kwartale, a 26 proc. obawia się ich spadku.