Jak poinformowała w czwartek PAP asp. szt. Monika Kaleta z biura prasowego dolnośląskiej policji, 67-latek, który został zatrzymany przez policjantów z Komisariatu Policji Wrocław-Rakowiec, to Polak podejrzany o szereg oszustw popełnionych na terenie Niemiec. „Mężczyzna, będący +szefem+ gangu, miał za zadanie kontrolowanie i koordynację wszystkich działań szajki. Oszuści posługiwali się głównie metodą +na wnuczka+ lub +na znajomego+” – wyjaśniła.

Poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania został zauważony przez funkcjonariuszy, kiedy przejechał buspasem na ul. Traugutta, tuż pod oknami komisariatu. Po przedstawieniu zarzutów został doprowadzony do sądu, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

"O dalszych losach mężczyzny będzie decydował już sąd w Niemczech. Za popełnienie przestępstwa z art. 263 ust. 3 niemieckiego kodeksu karnego, określonego przez tamtejszy wymiar sprawiedliwości jako zawodowe oszustwo w grupie przestępczej w pięciu przypadkach w wieloczynowym zbiegu przestępstw, grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności” – przekazała asp. Kaleta.