WTCC na mecie

Francuz ukończył wyścigi na ulicznym Circuito da Guia odpowiednio na trzeciej i drugiej pozycji i zdetronizował jedynego do tej pory czempiona WTCC (3-krotnego) Andy'ego Priaulx. W klasyfikacji konstruktorów zdecydowanie zwyciężył Seat.

Pochodzący z Alzacji Yvan ma na swoim koncie 10 tytułów mistrzowskich w Trophée Andros, a także zwycięstwo w końcowej punktacji BTCC w 2003 roku (Vauxhall).

W pierwszym wyścigu ani na chwilę prowadzenia nie oddał startujący z pole position Alain Menu, dla którego było to trzecie zwycięstwo w sezonie. Na drugim kółku doszło do incydentu pomiędzy goniącym Szwajcara Priaulx i Robertem Huffem. Popularny Huffy podjął próbę ataku na zakręcie Lisboa jednak Andy nie dał za wygraną i Chevrolet z numerem 7 niegroźnie uderzył w barierę. Po tej przygodzie Rob spadł z trzeciej na piątą pozycję, wyprzedzony przez Rydella i Mullera. Dwa okrążenia później lider punktacji mistrzostw awansował na trzecią pozycję po odpadnięciu z wyścigu jadącego przed nim Leona TDI (awaria silnika). Aż do mety Francuz musiał jednak bronić pozycji przed naciskami Farfusa i Huffa. Tarquini ukończył wyścig na siódmej pozycji tracąc tym samym szanse na tytuł.

Po starcie drugiego wyścigu na prowadzeniu usadowił się ruszający z pierwszego pola James Thompson. Nicola Larini przesunął się z dziewiątej na trzecią pozycję, jednak sędziowie orzekli, że Włoch popełnił falstart i nałożyli na niego karę drive through. Lidera wyścigu naciskać próbowali Augusto Farfus i Gabriele Tarquini. Prawdziwy dramat zaczął się na ósmym okrążeniu gdy spotkanie z bandą na Solitude Esses wyeliminowało z walki Thompsona. Wówczas na prowadzenie wysunął się Farfus, jednak i on chwilę później musiał skapitulować po urwaniu koła. Następnym pechowcem okazał się Tarquini, który uszkodził auto na leżących na torze częściach z BMW Brazylijczyka, a zaraz potem po spotkaniu z barierą na Moorish Hill odpadł Alain Menu. Ostatecznie jako pierwszy linię mety przeciął Robert Huff kompletując dublet Chevroleta na ulicach Makau.

Wśród kierowców niezależnych w pierwszym wyścigu triumfował Sergio Hernandez, zaś w drugim najlepszy okazał się Franz Engstler (obaj BMW). W końcowej punktacji Yokohama Independents' Trophy zwyciężył Hernandez przed Engstlerem i Stefano d'Aste.

"Dokładnie rok temu było mi tu bardzo smutno. Tym razem jestem najlepszy na świecie!" - cieszył się po wyścigu Yvan Muller. "Kiedy przegrywasz, ten moment przypomina ci się często. Kiedy wygrywasz, zapominasz o tym dość szybko, jednak myślę, że te chwile zapamiętam na długo. Musisz robić wszystko co w Twojej mocy żeby zdobyć tytuł, musisz też mieć doskonały zespół. Seat dał mi możliwość walki o najwyższe trofea."

"To zaszczyt oddać tytuł mistrzowski w ręce tak dobrego kierowcy. Czuję się dobrze i już myślę o walce o odzyskanie tytułu w przyszłym roku. Jestem dumny z tego, że ponownie jestem najszybszym kierowcą startującym BMW." - przyznał ustępujący mistrz świata, Andy Priaulx.

"Yvan zaliczył wspaniały sezon i miałem małe szanse by go pokonać." - komplementował zespołowego kolegę Gabriele Tarquini. "W zbyt wielu wyścigach nie udało mi się zdobyć punktów by myśleć o tytule - czasami miałem pecha, czasami popełniałem błędy. Trzeba punktować regularnie."

Kolejny sezon WTCC startuje 8 marca 2009 w Brazylii na Autódromo Internacional de Curitiba.

Fot. FIA WTCC

WYŚCIG 1 (9 okrążeń)

1. Alain Menu (CH) Chevrolet Lacetti 23.10,203

2. Andy Priaulx (GB) BMW 320si +0,523

3. Yvan Muller (F) SEAT Leon TDI +8,581

4. Augusto Farfus (BR) BMW 320si +9,335

5. Robert Huff (GB) Chevrolet Lacetti +9,871

6. Jordi Gene (E) SEAT Leon TDI +10,692

7. Gabriele Tarquini (I) SEAT Leon TDI +11,218

8. James Thompson (GB) Honda Accord Euro R +12,080

9. Nicola Larini (I) Chevrolet Lacetti +12,909