Podobnie jak w poprzednich latach, również w minionym roku rozwój polskiego rynku był determinowany niewielką zawartością naszych portfeli, kolejnymi zmianami w przepisach (3-krotne zmiany, które nastąpiły w styczniu, kwietniu i grudniu), niezmiernie dużą liczbą sprowadzonych samochodów używanych, kształtującą ceny na rynku wtórnym, a także dynamicznym rozwojem rynku mieszkaniowego, ograniczającego, ze względu na koszty, zainteresowanie samochodami nowymi. Wciąż nie jest pewne, czy uzyskany rezultat oznacza koniec kryzysu obserwowanego na rynku od roku 2000, czy jest to tylko chwilowa poprawa i począwszy od stycznia tego roku trend negatywny powróci.

Ta niepewność jest wynikiem sprzecznych sygnałów płynących z Ministerstwa Finansów, resortu, który w ostatnich latach, poprzez odpowiednie kształtowanie przepisów, kreuje polski rynek motoryzacyjny. Podjęcie ostatecznej decyzji dotyczącej ewentualnego wdrożenia nowych rozwiązań podatkowych lub potwierdzenie faktu pozostawienia rozwiązań istniejących, jest czynnikiem niezbędnym do jego dalszego prawidłowego rozwoju. Jej brak przyczyni się do utrzymania chaosu i dalszej destabilizacji rynku samochodów nowych, co w efekcie może nie tylko zastopować obserwowany w ostatnim okresie niewielki trend wzrostowy, ale wręcz przyczynić się do dalszego obniżenia poziomu sprzedaży.

Samochody osobowe

Spośród 43 marek dostępnych na rynku, 27 osiągnęło lepsze wyniki niż przed rokiem.Problemy notowały marki oferujące auta klasyfikowane w niższych segmentach. Lepsze wyniki osiągnęły te, które oferowały pojazdy cieszące się zainteresowaniem firm.

Końcówka roku przyniosła zmianę na pozycji lidera, którym została Skoda. Jej sprzedaż w całym 2006 roku wyniosła 28 783 auta, o 4,1procenta więcej niż przed rokiem, co pozwoliło na uzyskanie przewagi nad zajmującą dotychczas pierwsze miejsce Toyotą (która miała w końcówce roku pewne problemy z zapewnieniem dostaw do salonów). Całoroczny wynik sprzedaży Toyoty wynosi 27 884 auta i jest o 8,5 proventa większy niż rok wcześniej. Udziały rynkowe obu wiodących marek wzrosły na przestrzeni roku odpowiednio z 11,7 do 12,0 procent i z 10,9 do 11,7 procenta.

Rywalizacja o trzecią lokatę na rynku, jaka rozegrała się między Fiatem i Oplem, zakończyła się zwycięstwem niemieckiej marki. Wynik grudniowej sprzedaży Opla w wysokości 2 965 sztuk jest największym wynikiem miesięcznym w skali rynku. Sumaryczna sprzedaż w całym 2006 roku wyniosła 24 942 auta, co oznacza 10,1 procentowy wzrost. Udział marki w rynku zwiększył się w ciągu roku z 9,6 do 10,4 procenta.

Fiat sprzedał 24 283 swoich aut, zaledwie o 0,9 procenta mniej niż w roku poprzednim. Uwzględniając fakt, iż oferta Fiata w znaczniej mierze oparta jest na samochodach klasyfikowanych w niższych segmentach rynku, najbardziej narażonych na „konkurencję” ze strony sprowadzanych samochodów używanych, wynik ten należy uznać za dobry. Udział marki zmalał nieznacznie: z 10,4 do 10,2 procenta.

Na piątym miejscu uplasował się Ford z rezultatem na koniec roku 17 712 aut (spadek o 5,1 procenta). Szósta lokata należy ponownie do Renault. Francuski producent uzyskał wynik 15 484 auta, o 4,6 procenta mniejszy niż w ubiegłym roku. Na siódmym miejscu umocnił się Volkswagen – marka o najbardziej dynamicznym wskaźniku wzrostu całorocznej sprzedaży w gronie czołowych producentów na polskim rynku: wynik skumulowany wyniósł 15 135 aut i jest o 21,8 procenta większy niż rok wcześniej. Ósmą pozycję na rynku zajmuje Peugeot. Wynik sprzedaży na koniec roku wyniósł 14 934 auta, co oznacza spadek o 1,4 procenta. Do złagodzenia malejącej tendencji sprzedaży przyczynił się wynik grudniowy: 1 257 sprzedanych aut to 19,2 procenta wzrostu.

Czołową dziesiątkę podsumowania tradycyjnie zamykają Citroen i Honda. Francuski producent sprzedał w 2006 roku 12 028 swoich aut, o 8,4 procenta mniej niż rok wcześniej. Na zakup samochodów japońskiej marki zdecydowało się łącznie 9 911 klientów, o półtora procenta więcej niż rok wcześniej.

A oto jak wygląda dalsza lista: 11. Nissan - 7203; 12. Seat - 4693; 13. Kia - 4402; 14. Chevrolet - 4346; 15. Suzuki - 4019; 16. Mercedes - 2944; 17. Audi - 2754; 18. Volvo - 2656; 19. Hyundai - 2491; 20. BMW - 1983 sztuki.

Rosnącą tendencję sprzedaży utrzymywali w 2006 roku producenci aut z "wyższej półki": wysokie tempo wzrostu wykazał Mercedes (2 944 auta,plus 22,4proc.), BMW (1 983 auta, plus 23,0 proc.), Subaru (1 226 aut, plus 29,5 proc.), Alfa Romeo (715 aut, plus 42,7 proc.), Land Rover (615 aut, plus 84,1proc.), Lexus (614 aut, plus 114,7 proc.), Jeep (494 auta, plus. 42,8 proc.), Saab (428 aut, plus. 64,0 proc.), Jaguar (253 auta, plus 148,0 proc.) oraz Lancia (118 aut, plus 73,5 proc.). Rekordowy wskaźnik niezmiennie należy do Ssangyonga (341 aut, plus 394,2 proc.).

Samochody użytkowe

Przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej nie spodziewano się, że popyt na pojazdy użytkowe przybierze tak wysoką dynamikę. Teraz można powiedzieć, że zmiany związane z integracją z UE, jak również środki finansowe płynące z unijnego budżetu już w trakcie członkostwa, w połączeniu ze zdolnością Polaków do działalności w warunkach wolnego rynku były siłą napędową polskiej gospodarki, a w konsekwencji zapotrzebowania na pojazdy użytkowe, bez których żadna firma, instytucja czy obywatel nie może funkcjonować. Koniunktura gospodarcza w Polsce sprzyja sprzedaży pojazdów użytkowych. Im bardziej rozwija się ogólnie pojęta gospodarka, tym bardziej rośnie popyt na samochody. Tak też było w minionym roku.

Sprzedaż samochodów dostawczych wyniosła w 2006 roku 39 781 sztuk i jest o 13,4 procenta (4 688 sztuk) większa niż rok wcześniej. Przyczyniły się do tego rosnące wyniki dwunastu (spośród 19) marek, oferujących pojazdy użytkowe na polskim rynku.

Pozycję lidera polskiego rynku utrzymał Fiat, do którego należy 20,3 procent udziału. Wynik całorocznej sprzedaży samochodów tego producenta wyniósł 8 090 sztuk, o 2,1 procenta (168 sztuk) więcej niż w roku poprzednim. Miesięczna sprzedaż Fiata w wysokości 835 sztuk była o 5,7 proventa mniejsza niż przed rokiem. Na drugiej lokacie umocniło się Renault. Pojazdy tej francuskiej marki zostały sprzedane łącznie w ilości 5 373 sztuk, wykazując jeden z najbardziej dynamicznych wskaźników wzrostu - o 50 procent. Udział marki w polskim rynku zwiększył się w ciągu roku z 10,2 do 13,5 procent.

Trzecie miejsce zajmuje niezmiennie Volkswagen z wynikiem sumarycznym w wysokości 5 049 sztuk (spadek o 3,4 proc.). Do VW należy obecnie 12,7% rynku. Na czwartej pozycji rocznego zestawienia wyników znalazł się Ford ze sprzedażą na poziomie 3 554 pojazdy i udziałem w rynku 8,9 procenta. Marki sklasyfikowane na trzech kolejnych lokatach osiągnęły w minionym roku większe wyniki sprzedaży niż rok wcześniej, i to zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i skumulowanym. Piąta lokata należy do Peugeot, który sprzedał łącznie 2 809 aut (wzrost o 8,85 proc.) i stanowi obecnie prawie 7,1 procenta polskiego rynku. Szóstą marką jest Mercedes, sprzedany w ilości 2 621 sztuk (2,6 proc. wzrostu), który posiada 6,6 procenta udziału w rynku.

Na miejscu siódmym uplasował się ponownie Citroen z wynikiem 2 485 sprzedanych samochodów (wzrost o 46,4 proc.). Udział marki wynosi 6,3% rynku. Niewielki spadek sprzedaży zanotowałOpel - 2 387 sztuk jest o 1,1 procenta mniejszy niż w poprzednim roku (6,0 proc. rynku). Na dziewiątej lokacie umocnił się Nissan z wynikiem 1 595 sprzedanych aut i imponującym wzrostem o 270,9 procenta. Najbardziej drastyczny w pierwszej dziesiątce rynku spadek sprzedaży odnotował Intrall - 1 449 pojazdów to o 15,9 procent mniej niż przed rokiem.

Imponujące wskaźniki wzrostu wykazują natomiast marki, sklasyfikowane na dalszych pozycjach rankingu: Andoria (13. lokata, 534 auta, plus 48,3 proc.), GAZ (14. lokata, 486 aut, plus 411,6 proc.), Mitsubishi (15. lokata, 451 aut, plus 691,2 proc.), Toyota (16. lokata, 400 sztuk, plus 156,4 proc.), Hyundai (17. lokata, 223 sztuki, plus 137,2 proc.) czy zamykający listę obecnych na polskim rynku producentów Ssangyong (35 aut, plus 288,9 proc.).

Prognoza na 2007 rok

Wśród czynników determinujących rozwój rynku w bieżącym roku,niewątpliwie znajdą się wspomniane już wcześniej kwestie podatkowe, a w szczególności uregulowania dotyczące podatku akcyzowego lub nowego podatku, który być może wejdzie na jego miejsce. Niezwykle istotnym elementem pozostaje także kwestia podatku VAT i możliwości uzyskania jego pełnego odpisu przy zakupie samochodów na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie bez znaczenia dla rozwoju rynku samochodów nowych pozostanie również rynek samochodów używanych, a w szczególności „import” tych aut. Od trzech lat kształtuje się on na bardzo wysokim poziomie (ponad 800 tys. sztuk w skali roku), przyczyniając się do spadku sprzedaży. Jego oddziaływanie wynika przede wszystkim z wpływu na kształtowanie się cen na rynku wtórnym.

Kolejnym elementem, który może negatywie wpłynąć na sprzedaż samochodów jest ich późniejsza utylizacja i związane z nią koszty. Wszyscy producenci i importerzy wprowadzający na rynek więcej niż 1000 aut rocznie, zostali zobowiązani do stworzenia sieci odbioru wyeksploatowanych pojazdów, sieci pokrywającej równomiernie cały kraj.

Nie bez znaczenia pozostaje również decyzja Ministra Zdrowia, dotycząca partycypacji ubezpieczycieli w kosztach leczenia ofiar wypadków. Oznacza ona wzrost kosztów zakupu i późniejszej eksploatacji samochodów, co oczywiście może również mieć wpływ na sprzedaż.

Jak się wydaje - mimo wszystko - tegoroczne wyniki powinny być lepsze, chociaż na obecnym etapie trudno jednoznacznie powiedzieć, czy zanotowane wzrosty wyniosą pięć procent, czy też osiągną wyższy poziom. Ostateczne zachowanie rynku będzie pochodną nie tylko wdrażanych zmian, ale także czasu ich wdrożenia. Przyjmując założenie, że ministerstwo pozostanie przy obecnie obowiązujących przepisach, ewentualne wzrosty będą bliższe właśnie pięciu procentom. Jeżeli ministerstwo wybierze drugi wariant (np. zapowiadany przez Ministra Finansów podatek roczny), poziom wzrostów może być zdecydowanie wyższy...

Źródło: Samar