Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Projekt ustawy: represje za niedokładne badanie techniczne aut

Projekt ustawy: represje za niedokładne badanie techniczne aut

Ministerstwo Infrastruktury stworzyło projekt ustawy, który przewiduje szereg represji dla diagnostów wykonujących okresowe obowiązkowe przeglądy samochodów. W projekcie jest też kilka zmian istotnych oraz ciekawych z punktu widzenia przeciętnego kierowcy, a także... nowy podatek dla właścicieli aut. Ale to tylko projekt ustawy, a nie – jak twierdzą niektórzy – „opublikowane przepisy”

Badanie techniczne samochodu
Badanie techniczne samochoduŹródło: Auto Świat / Piotr Czypionka
  • Projekt ustawy skupia się na zaostrzeniu przepisów związanych z kontrolą stanu technicznego aut
  • Ministerstwo Infrastruktury pragnie też na nowo zdefiniować, czym jest pojazd zabytkowy
  • Za spóźniony obowiązkowy przegląd kierowcy mieliby płacić kary, ale dochody z kar nie będą ratować budżetów stacji kontroli pojazdów
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Jeśli przeczytaliście gdzieś, że „są nowe przepisy o przeglądach technicznych” i że „mają obowiązywać od początku 2021 r.”, to jest to nie więcej niż półprawda. Jest nowy projekt zmian głównie w Kodeksie drogowym i zasadniczo dotyczy przeglądów technicznych, ale nie tylko.

Co to jest pojazd zabytkowy – nowa definicja

Obecnie pojazd (samochód, motocykl) uzyskuje status zabytkowego po wpisaniu do rejestru zabytków lub wojewódzkiej ewidencji zabytków. Zasady wpisywania pojazdów do ewidencji są mocno umowne i w praktyce różne w różnych województwach, zaś umowna minimalna granica wieku to 25 lat. Projekt przewiduje dodatkowe wymogi odnośnie samochodu, który ma stać się formalnie zabytkowym, a są to:

  • wiek: co najmniej 30 lat;
  • nie jest już produkowany
  • nie dokonano w nim zasadniczych zmian konstrukcyjnych.

Czy oznacza to, że niemożliwa już będzie rejestracja niestarych i z pewnością nieunikalnych samochodów na „żółtych blachach”, jeśli stanowią one element jakiejś zabytkowej kolekcji? Nie wiadomo.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Badanie techniczne samochodu - jeszcze raz na wniosek dyrektora TDT

To, że nasz samochód zaliczył pomyślnie obowiązkowe badanie techniczne, nie oznacza, że nie będzie można tego pozytywnego wyniku podważyć. Samochód, według projektu, może zostać skierowany na powtórne badanie techniczne na wniosek Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego (TDT). Można sobie jedynie wyobrazić, że jeśli z jakichś względów jakaś stacja kontroli pojazdów „podpadnie” organom kontrolnym, zostaną wytypowane pojazdy, które na tej stacji „zdobyły przegląd” do powtórnego badania. Albo np. stanie się to na podstawie informacji policji skierowanej do TDT.

Badanie techniczne samochodu - jeszcze raz na wniosek... właściciela

Wchodzimy w bardzo ciekawą strefę projektowanych przepisów: Ministerstwo Infrastruktury chce, aby – jeśli komuś się nie spodoba wynik badania technicznego – mógł on zażądać jego powtórzenia:

„Art. 81c. 1. W przypadku gdy w ocenie właściciela lub posiadacza pojazdu istnieje uzasadnione przypuszczenie, że badanie techniczne zostało przeprowadzone z naruszeniem przepisów prawa, właściciel lub posiadacz pojazdu może, w terminie 2 dni roboczych od dnia przeprowadzenia tego badania, przedstawić pojazd do ponownego badania technicznego.

2. Ponowne badanie techniczne jest przeprowadzane na stacji kontroli pojazdów, na której zostało przeprowadzone badanie techniczne, do którego istnieje uzasadnione przypuszczenie, że zostało przeprowadzone z naruszeniem przepisów prawa

Badanie techniczne samochodu - i Ty możesz zostać donosicielem!

W projekcie jest i zachęta do donoszenia na diagnostów. Otóż właściciel auta ma mieć prawo zwrócenia się do Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego z wnioskiem o przeprowadzenie powtórnego badania technicznego na innej stacji niż ta, na której wykonywał przegląd. Po co? Sytuacja, w której diagnosta odmawia dopuszczenia pojazdu do ruchu, pomimo iż jest on sprawny, jest raczej niespotykana, raczej – jeśli się dobrze poszuka usterek – niemal każdy pojazd można uznać za niesprawny.To po co właściciel miałby protestować? Łatwiej wyobrazić o sytuację, w której diagnosta dopuści samochód do ruchu, a właściciel lub użytkownik powie... halo, a ten samochód wcale nie jest sprawny! Takie doniesienie do TDT może mieć dla diagnosty bardzo przykre konsekwencje.

Art. 81c. 3. Właściciel lub posiadacz pojazdu może wystąpić do Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego z wnioskiem o przeprowadzenie ponownego badania technicznego na innej stacji niż wskazana w ust. 2.

W przypadku, o którym mowa w ust. 3, Dyrektor Transportowego Dozoru Technicznego wyznacza stację kontroli pojazdów w odległości nie większej niż 50 kilometrów od miejsca zamieszkania właściciela lub posiadacza pojazdu albo najbliższej siedziby Oddziału Terenowego Transportowego Dozoru Technicznego według miejsca zamieszkania właściciela lub posiadacza pojazdu, na której zostanie przeprowadzone ponowne badanie techniczne. Właściciel lub posiadacz pojazdu przedstawia pojazd do ponownego badania technicznego, w terminie 2 dni roboczych od dnia wyznaczenia przez Dyrektorem Transportowego Dozoru Technicznego stacji kontroli pojazdów, na której zostanie przeprowadzone ponowne badanie techniczne.

No i ważna rzecz: ten kolejny przegląd może odbyć się w asyście pracownika TDT, który sam ma uprawnienia diagnosty.

Badanie techniczne samochodu - sfotografują auto na przeglądzie

Pomysł jest taki, że podczas każdego przeglądu samochód będzie fotografowany przez diagnostę. A co ze zdjęciami – czy trafią do jakiejś rządowej bazy danych? Nie – będą przechowywane gdzieś na stacji diagnostycznej. Na jakich warunkach? Nie do końca wiadomo.

Obecność pojazdu na badaniach technicznych, z wyłączeniem pojazdów służb, o których mowa w art. 86 ust. 1, podlega dokumentowaniu fotograficznemu. Dokumentacja fotograficzna zawiera wyraźne zdjęcia przedstawiające całą bryłę pojazdu z dwóch przekątnych z przodu i z tyłu oraz wskazanie drogomierza. Dokumentacja fotograficzna jest przechowywana na stacji kontroli pojazdów przez okres pięciu lat od dnia przeprowadzenia badania technicznego.

Badanie techniczne samochodu - nowy podatek (za spóźnienie)

Zmiana przepisów dotyczących badań technicznych i wprowadzenie zapisów zniechęcających do spóźniania się z wykonaniem przeglądów zapowiadane są od mniej więcej 5 lat. Pierwotne dyskusje dotyczyły m.in. tego, czy podwójna opłata za przegląd uiszczana w razie spóźnienia się z wizytą na stacji kontroli pojazdów dłuższego niż 30 dni powinna zasilić budżety stacji w ramach rekompensaty za to, że rosną koszty prowadzenia biznesu, a stawki za przegląd nie są zmieniane od lat. Po obecnym projekcie widać, że jest to pomysł po prostu na wyciąganie pieniędzy od właścicieli aut: te dodatkowe środki będą kasować diagności, ale następnie odsyłać na konto TDT, w razie opóźnień wraz z odsetkami za zwłokę. TDT ma te pieniądze wydatkować na określone cele, a nadwyżkę przesyłać na konto budżetu państwa. Ma to być zatem nowy podatek „od spóźnień”

Badanie techniczne samochodów - utrata uprawnień diagnosty za pomyłkę

Projekt przewiduje, że za rażące naruszenie przepisów TDT ma automatycznie cofać diagnostom świadectwo kompetencji. Zaś rażącym naruszeniem przepisów dotyczących badań technicznych jest:

  • przeprowadzenie badania technicznego bez wymaganego wyposażenia kontrolno-pomiarowego;
  • wydanie zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu niezgodnego ze stanem faktycznym lub dokonanie wpisu w dowodzie rejestracyjnym albo pozwoleniu czasowym niezgodnego ze stanem faktycznym.

To podstawowe założenia projektu, szczegółów, z których diagności mogą być niezadowoleni, jest dużo więcej. Gdyby wszedł w życie, skończyć się to może jedynie redukcją istniejących stacji kontroli pojazdów, w konsekwencji zapewne także skrupulatniejszym podchodzeniem diagnostów do stanu technicznego pojazdów na zasadzie: bezpieczniej nie dopuścić niż dopuścić do ruchu. Efekt uboczny: na obowiązkowych przeglądach technicznych wreszcie zarobi trochę budżet państwa.

Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków