Auto Świat Wiadomości Aktualności Zupełnie inny kierunek

Zupełnie inny kierunek

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard

Pamiętacie jeszcze pierwsze Toledo? Dziś ta kanciasta, 5-drzwiowa limuzyna wygląda anachronicznie, ale kilka lat temu był to samochód z niepowtarzalnym charakterem. Druga generacja auta, choć niczego jej nie brakuje i wygląda nowocześnie, nie ma w sobie tego "czegoś", co sprawia, że klienci masowo decydują się na zakup samochodu.

Zupełnie inny kierunek
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Zupełnie inny kierunek

Inna sprawa, że w Europie Zachodniej sedany zaczynają się dobrze sprzedawać od klasy średniej wzwyż, a Toledo jest jednym z samochodów (podobnie jak np. Skoda Octavia czy Mitsubishi Carisma), który trudno do niej zaliczyć - w końcu płyta podłogowa tego auta (o oznaczeniu A0) pochodzi od kompaktowego Golfa.Teraz Seat zdecydował się po raz kolejny na całkowitą zmianę wizerunku. Gdy 19 maja na salonie w Madrycie zaprezentowano trzecią generację auta, zaskoczenie było duże - teraz nazwę Toledo będzie nosił... rodzinny van. Inne drogi, choć nie do końcaNowe Toledo jest drugim po Altei autem, które ma całkowicie zmienić wizerunek Seata i odróżnić produkty hiszpańskiej firmy od Volkswagenów i Skód. Oczywiście rozdział będzie dotyczył wyłącznie stylistyki - ze względu na koszty pod maskami nadal zobaczymy niemalże te same silniki, identyczne będą także platformy podwoziowe. Według nowej strategii VW Seaty mają być autami lifestylowymi, z akcentem sportowym (ze względu jednak na produkty Audi nie może on być zbyt wyraźny). W żadnym wypadku nie powinny jednak konkurować z innymi pojazdami firm należących do koncernu - do tej pory często zdarzało się, że auta należące do grupy były bezpośrednimi rywalami na rynku. Teraz strategia będzie zupełnie inna. Choć prezentowany pojazd jest na razie concept carem, to podobnie jak było w przypadku Altei, zmiany w stosunku do samochodu wytwarzanego seryjnie będą raczej nieznaczne. W porównaniu z dotychczasowym Toledo nowy model urósł - szczególnie wyraźnie widać to przy zestawieniu wysokości (+24 cm). Na długość przybyło 5 cm, a na szerokość 3 cm. Jako podstawa do budowy posłużyła platforma piątej generacji Golfa - z tego właśnie powodu oba auta mają identyczny rozstaw osi (2,58 m) oraz zawieszenie - z przodu kolumny McPhersona, z tyłu oś wielowahaczowa.Ze stylistycznego punktu widzenia bryła prototypu Toledo do złudzenia przypomina Renault Vel Satisa. Choć z tyłu widać wyraźny "schodek", auto jest 5-drzwiowym hatchbackiem. Podobieństwa kończą się, gdy baczniej przyjrzymy się nowemu Seatowi. Przednie, charakterystyczne dla firmy, łezkowate reflektory kryją biksenonowe wkłady, w tylnych lampach wykorzystano wysokowydajne diody LED. Wlot powietrza do chłodnicy opatrzono dużym logo firmy. Auto jest także wyposażane w szklany, panoramiczny dach, ale mało prawdopodobne, by ten element trafił do wyposażenia standardowego wersji seryjnej, podobnie zresztą jak 19-calowe aluminiowe koła z oponami 235/35.Bagażnik nadal dużyMimo tak zaawansowanych modernizacji jeden przymiot Toledo pozostał niezmieniony - bardzo obszerny kufer. Nowością Seata jest rozwiązanie przestrzeni bagażowej - jeśli przewozimy mniejsze przedmioty i nie trzeba rozkładać oparć tylnych siedzeń, podwójna podłoga bagażnika jest ustawiana w najniższej pozycji. Jeśli natomiast to, co chcemy przewieźć, wymaga rozłożenia oparć, podłogę kufra można podnieść tak, by tworzyła z płaszczyzną oparć równą powierzchnię - przesuwanie cięższych rzeczy ułatwią wówczas zatopione w wykładzinie plastikowe listwy. Koncepcyjne Toledo jest pojazdem 4-osobowym. Pasażerowie drugiego rzędu mają do dyspozycji wygodne, szerokie fotele. Naszym zdaniem mało prawdopodobne, by zostało to przeniesione do auta produkcyjnego. Pod maską koncepcyjnego Toledo znalazł się 2-litrowy silnik benzynowy o mocy 150 KM z bezpośrednim wtryskiem paliwa (opis działania takiego rozwiązania na poprzedniej stronie) z 6--biegową manualną skrzynią. Produkcyjna wersja pojazdu zostanie zaprezentowana jeszcze w tym roku, sprzedaż najprawdopodobniej na początku przyszłego roku.

Autor Piotr Burchard
Piotr Burchard
Powiązane tematy: